Witam. 1,5 mca temu podrapał mnie bezpanski kot. Poszedłem do przychodni tam dostałem zastrzyk przeciwko tężcowi. Następnie udalem sie do szpitala celem otrzymania serii zastrzyków p.wściekliźnie. Lekarka powiedziała ze o ile jest taka możliwość to kota trzeba złapać i oddać na obserwację. Z pomocą straży miejskiej kota schwytano i została przeprowadzona 15 dniowa obserwacja. Kot żyje i aktualnie przebywa w schronisku. Obserwacja zakonczyla sie 20 października. Czy na bank nic mi nie jest?
Pozdrawiam