Cześć nazywam się Dorota mam 22 lata. Otóż chciałabym się dowiedzieć czy mam nerwicę. Opowiem wszystko od początku. To stało się w lutym tego roku. Położyłam się spać, próbowałam zasnąć nagle zaczęło mnie telepac od środka, dretwiala mi reka, nudnosci, strach przed tym ze umrę, oblaly mnie zimne poty, robiło mi się słabo, serce walilo mi jak szalone, objawy ustąpiły dopiero po tym jak zazylam krople na serce. Zwlekalam z pójściem do lekarza, wszystko się powtarzalo. Dopiero w czerwcu postanowiłam iść do lekarza, dostałam skierowanie na badania (ob, tsh, ekg). OB w porządku, ekg tez, okazało się ze mam niedoczynność tarczycy. Biorę Letrox 50, wyniki tsh sie unormowaly ale objawy związane z sercem nie ustępowaly, serce codziennie biło jak szalone. Puls 100. Poszłam do kardiologa, miałam robione ekg i usg serca. Kardiolog stwierdził tachykardie i nerwice, przepisał mi Propanolol 10 mg, biorę rano i wieczorem. Kardiolog powiedział bym udała się do psychologa bądź psychiatry. Pytanie czy to jest nerwica? Propanalol pomaga mi w obniżeniu tego pulsu ale telepie mnie nadal od środka, czuje w sobie niepokój, osłabienie i problemy ze spaniem. Proszę o odpowiedź.