Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dawid20

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia Dawid20

0

Reputacja

  1. Witam. Dawno mnie tutaj nie było ponieważ objawy ustąpiły ale znowu wszystko dało o sobie znać. W ostatni weekend z piątku na sobotę czyli 6 dni temu brałem udział w małej bojce przy czym zostałem uderzony około 4 razy w głowę. Następnego dnia czułem się w miarę dobrze poza bólem szyi i głowy, wszystko było wporzadku dopóki nie naczytalem się w internecie objawów na temat uraznów głowy po czym zacząłem schizowac i wkoncu poszedłem do lekarza wieczorem. Z racji tego że nie występowały żadne mdłości,wymioty,utrata przytomności uspokoił mnie i powiedział ze z powodu nerwowego czułem się tak źle, oczywiście stwierdził że ból głowy oraz szyi po uderzeniu jest jak najbardziej normalny ale nic poważniejszego nie powinno się dziać. Przez ostatnie trzy dni raz było lepiej raz gorzej, dzisiaj zauważyłem ze od południa podczas połykania śliny czuje dziwne strzelanie w uszach,ciągła suchość w ustach,wysychajace usta,brak apetytu,apatia,rozdrażnienie,zimne poty(rzadko) możliwe uderzenia gorąca(rzadko) oraz czasami dretwienie lewej ręki. Bylem u lekarza który mnie uspokoił głównie tym ze stwierdził że nie ma nawet objawów wstrząsu mózgu dlatego nawet do szpitala mnie nie wysłał lecz za każdym razem gdy tylko coś się dzieje objawy w wyszukiwarkę i choroby od których ogarnia mnie lęk wyczytałem się informacji na temat drozdzycy,sm lub trwałych urazów mózgu, a może być tak że to moja psychika ucierpiała głównie po urazie. Proszę doradzcie coś bo dłużej tego nie wytrzymam. Czy ktoś z was tego doświadczył?
  2. Martwi mnie tylko te lekkie uklucia w klatce piersiowej czasami pod sercem,czasami na,czasami również z prawej strony niżej lub wyżej. Niby są lekkie ale martwi mnie bo nigdy nie chorowałem fizycznie jedynie lekkie przeziębienia plus ze dwa trzy razy zapalenie gardła:( Martwię się wszystkim z dnia na dzień coraz bardziej. Badań dodatkowych nie robiłem jedynie ciśnienie wczoraj po 10 godzinach pracy fizycznej o godzinie 19 124/78 puls 86 natomiast dziś po 8godzinach pracy 148/84 puls 96. Denerwuje się od pół godziny odczuwam suchość w ustach.
  3. Witam was drodzy nerwicowny. Od dawna przeglądałem forum,czytałem najróżniejsze tematy i w końcu doszedłem do wniosku ze zazwyczaj pora się zarejestrować i spróbować szukać u was jakiejś pomocy. Otóż zacznę od początku w lutym gdy wracałem z imprezy poczułem się dość dziwnie,byłem kierowca i na zmianę co chwile czułem ze robi mi się na zmianę bardzo zimno lub gorąco,pierwszy raz w życiu poczułem taki wewnętrzny niepokój. Gdy już po 40 km dotarłem do domu czułem się jakoś dziwnie,zmiekczenie nóg oraz rąk,suchość w ustach i stojąca kulka w gardle. Od tamtej pory co jakiś czas doznawania dziwnych uczuć,typu - uklucia w klatce szczególnie pod lewa piersią,ból rąk,nóg,takie jakby rozdrażnienie, gdy coś toczyło się wbrew mojej myśli doznawalem bólu głowy,odczuwałem ciężki oddech i ucisk na klatce. Rozmawiałem o tym z osobami które miewają podobne doznania i określono to nerwica. Dwa razy w życiu doświadczyłem napadu lęku czyli brak oddechu,drżenie ciała,rozkojarzenie,uczucie niewyobrażalnego strachu, bardzo się wtedy wystraszylem. Raz na jakiś czas musze wypić melise i położyć się w spokoju żeby jakoś dojść do siebie. Na chwilę obecną przebywam w niemczech przyjechałem tutaj już 5 raz na dwa miesiące do pracy, gdy jestem w pracy i o niczym nie myślę to się uspokaja ale w domu jest nie co gorzej. Wieczorami kładę się na boku,ręka pod lewy bok aby wyczuwalny był puls i wsłuchuje się w swoje serce ze strachem na twarzy ponieważ przy 95-100 uderzeniach serca na minute martwi mnie to że to jednak za dużo i coś może mi się stać. Miałem mierzone ciśnienie i wyszło idealne 125/82 oraz idealne ekg. Najgorszy jest strach przed tym ze na coś można zachorować,dodam że kiedyś prowadziłem bardzo rozrywkowy tryb życia przez ponad rok imprezowalem całe noce piątkowe oraz sobotnie. Lubiłem grać w piłkę i spędzać czas aktywnie dziś jest to dla mnie udręką. Pod koniec października jadę do domu samochodem 800km i martwi mnie to że będzie po drodze działo się coś co utrudni mi jazdę i bezpieczna drogę do domu,musze przyznać ze gdy powiedziałem o swoich problemych na forum bardzo się uspokoiłem,tak samo często uspokajają mnie rozmowy z dziewczyną. Liczę na jakąś rade z waszej strony i z góry przepraszam za możliwe błędy ale zamieszczalem wpis za pomocą telefonu. Dziękuję za wysłuchanie i pozdrawiam :)
×