Skocz do zawartości
kardiolo.pl

pixel

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia pixel

0

Reputacja

  1. Jakby kogoś interesowało co dalej to piszcie, raz na jakiś czas tu zaglądam :) Mogę opowiedzieć przebieg badania elektrofizjologicznego.
  2. Twój mąż ma bradykardię, pytanie tylko czy fizjologiczną (czyli ok, zgodną z jego kondycją) czy patologiczną. Jeśli jest ogólnie wysportowany i sprawny to prawdopodobnie taki puls jest dla niego ok natomiast jeśli dużo siedzi i mało sportu uprawia to może być coś nie tak jak np. u mnie. Mi tętno spada nawet niżej niż Twojemu chłopakowi, nie jest to u mnie prawidłowe ale nie mdleję, nie mam przerw powyżej 2s i lekarze mówią, że może być. Tak czy inaczej USG warto zrobić, żeby wykluczyć przyczynę organiczną bradykardii.
  3. U mnie lekarz po wizycie kontrolnej z rezonansu magnetycznego zmienił zdanie i dał mi skierowanie do szpitala na ogólną diagnostykę. Byłem na konsultacji w szpitalu Wojskowym przy ulicy Weigla i przyjmą mnie na oddział, w najbliższych dniach będę tam jechać żeby umówić się na termin. Jestem dosyć mocno zdołowany moimi objawami, może nie są jakoś spektakularne z punktu medycznego ale jest mi ciężko. Spadki tętna poniżej 40 uderzeń (32 minimum często się powtarza) przeplatane z dniami gdzie mam skoki tętna do 140 uderzeń a to wszystko z tłem ciągłego nierównego bicia serca. Co jakiś czas coś mnie kłuje, uwiera, strzyka i czuję się ogólnie słabo, mam delikatne zawroty głowy, do tego prawdopodobnie nabawiłem się nerwicy i cały czas zastanawiam się czy nie stracę przytomności albo czy po prostu nie umrę. Jak będą chcieli mi wszczepić rozrusznik to bez wahania się zgodzę, jeszcze kilka miesięcy temu bym się zastanawiał ale teraz już nie mam złudzeń, że samo przejdzie.
  4. Podjechałem dzisiaj do szpitala sprawdzić czy są wyniki i okazało się, że są. Niestety nie tego oczekiwałem, z resztą zobaczcie sami. =================== OPIS BADANIA MR serca bez środka kontrastowego lub bez i ze środkiem kontrastowym I44.4 Wynik (26.04.2016) Wykonano świadczenie według kodu xxx Liczne komorowe zaburzenia rytmu w trakcie badania Obrazy ruchome uzyskane w sekwencji real time Parametry lewej komory EDVml 193ml, 107 ml/m kw Parametry prawej komory EDV ml 192, 106 ml/m kw Ocena frakcji wyrzutowej oraz przepływów niemozliwa W sekwencjach LGE nie stwierdzono ognisk opóźnionego wzmocnienia w mięśniu serca. Obrazy słabe technicznie . Wnioski: Wielkośc jam serca w normie Nie stwierdzono istotnych patologii w obrazie MR Wartość badania ograniczona przez obecność licznych skurczów dodatkowych. ================= Jak widać badanie się nie do końca udało z powodu licznych zaburzeń, gdybym ich nie miał to bym go nie robił :) Doskonale rozumiem dlaczego tak się stało ale jestem zawiedziony, liczyłem że jednak jakoś da się więcej odczytać, tym bardziej że po badaniu pytałem czy wszystko ok, usłyszałem że tak ok.
  5. pixel

    Problemy z przełykaniem.

    Nerwicę to masz prawie na pewno :) Jeśli faktycznie dokuczają ci problemy z przełykaniem to mimo wszystko, że to może być nerwica jednak bym poszedł to sprawdzić. Idź do internisty, tylko skup się na jednym problemie, nie mów o nasłuchiwaniu włamywacza :) jak ci uwierzy to może dostaniesz skierowanie na badania. Jednym z takich badań jest gastroskopia, miałem ją robioną z okazji moich duszności, badanie nieprzyjemne ale spokojnie do przejścia, nic nie boli. Równolegle polecam udać się na terapię do psychologa, ja czasami jestem pewny, że mam nerwicę a to co opisujesz w porównaniu z tym co ja mam to niebo a ziemia ( u ciebie bardziej), z tym że ja mam podstawy bo mam arytmię serca a jak fizycznie czuję się lepiej to i psychicznie od razu.
  6. pixel

    Zaburzenia pracy serca.

    Tak jak ktoś wcześniej wspomniał, zrób sobie holtera, u mnie też na początku ekg nie wyłapywało a na USG miałem serce jak dzwon i kierowali mnie do psychologa. Niestety objawy zaczęły się nasilać i teraz nawet na ekg wszystko widać.
  7. MARIA1234 Ja biorę potas na receptę Kaldyum 600mg, biorę jedną tabletkę dziennie od kilku miesięcy. Niedawno sprawdzałem krew i mam na poziomie 4.5. Polecam zrobić to tak jak ja czyli poprosić internistę o receptę, pokazać mu wynik badania i ustalić z nim mniej więcej termin kontroli. Polecam brać potas systematycznie, to jest największa pozytywna zmiana jaką udało mi się uzyskać metodą prób i błędów.
  8. MARIA2223 Ja dostałem skierowanie w *Amerykańskiej Klinice* przy ulicy Powstańców Śląskich we Wrocławiu. Do tej pory każdy kardiolog tylko sprawdzał czy nie umieram, a skoro nie mam niebezpiecznych zaburzeń (jeszcze) to nie robił nic. Jedyne zalecenie jakie wcześniej dostałem to brać magnez, nawet zaniżony potas musiałem sobie sam wypatrzyć i skorelować z gorszym samopoczuciem, po długim czasie na spółkę z moją internistką ustaliłem dawkę potasu, staram się utrzymywać koło 4.5 i jest o niebo lepiej niż wcześniej jak miewałem poniżej 4 - polecam. W klinice lekarz popatrzył inaczej, *nie ma co czekać aż Panu się pogorszy tylko trzeba znaleźć przyczynę problemów z przewodzeniem* i dostałem skierowanie. Po rezonansie, w zależności od wyniku mogę dostać skierowanie (od tego samego lekarza) na biopsję serca, nie traktuję jeszcze tego na poważnie, mam nadzieję, że jednak nie będzie to konieczne ale jeśli tak to się temu poddam. Mam już dość tych wszelkich dziwnych objawów. Jeszcze 3 lata temu nic ale to nic mi nie było, mogłem robić wszystko, a teraz obawiam się wyjechać na wakacje.
  9. ELA11 , tak u mnie trwało sporo czasu, im więcej zaburzeń serca tym więcej powtórzeń i tym samym badanie trwa dłużej, u mnie tego dnia było akurat nie za dobrze i serce tańczyło :) Ręce trzymasz jak chcesz a właściwie lewą rękę ponieważ na prawej jest wenflon i siłą rzeczy nie za bardzo masz ochotę trzymać inaczej.
  10. Mam 36 lat i stwierdzone zaburzenia rytmu serca, dodatkowe skurcze nadkomorowe i komorowe. Tachykardię i bradykardię, blok dwuwiązkowy pęczków Hisa. Wszystkie usg i ekg jakie miałem robione do tej pory wykazują, że samo serce działa ok, w związku z tym staram się poznać przyczynę zaburzeń, żeby zająć się ewentualnym leczeniem. W międzyczasie udało mi się wykonać badanie EMG i wyszło coś w stylu dystrofii mięśniowej, nie mam w zasadzie żadnych problemów z mięśniami, jedynie częściowy przykurcz Achillesa w obu stopach gdzieś od 6-7 roku życia. Prawdopodobnie ta choroba jest właśnie przyczyną problemów z sercem, przez ostatnie 2 lata od pierwszych objawów kołatania serca nazbierałem sporo wyników badań ale po raz pierwszy dostałem skierowanie na rezonans magnetyczny serca, lekarz zrobił mi nadzieję, że jeśli jest jakiś stan zapalny to możliwe, że będzie można go leczyć. Na badanie czekałem kilka miesięcy a wykonane było w szpitalu przy ulicy Kamińskiego we Wrocławiu. Jak będę już mieć wyniki to podzielę się nimi jeśli będzie ktoś w ogóle zainteresowany. PRZEBIEG BADANIA. Badanie było umówione na godzinę 8 rano, zjawiłem się punktualnie ale musiałem czekać do mniej więcej 9:10 ponieważ przede mną było dziecko, które wymagało narkozy przy badaniu. Najpierw wenflon w gabinecie pielęgniarek, po chwili zaprosili mnie na badanie. Przebrałem się w inne ubranie, bez metalowych elementów i położyłem się na stole. Technik wyjaśnił zasady, szczególnie zwrócił uwagę, żebym wykonywał polecenia które będę odbierać za pomocą słuchawek. Komunikacja jest tylko jednostronna, nie dostałem również pilota. Chwilę po wjeździe do tunelu zorientowałem się, że mam obrączkę na palcu, spanikowałem i machałem do technika. Okazało się, że niepotrzebnie, powiedział że ją widział i że nie przeszkadza. Pierwsze wrażenie delikatnie klaustrofobiczne ale po chwili zająłem się wykonywanie poleceń, *nabieramy powietrza, wydmuchujemy i nie oddychamy* i nie było źle. Odnośnie jeszcze samego przygotowania przed wjazdem do tunelu to miałem założone elektrody, takie jak do Holtera a na klatce piersiowej położone coś co przypominało deskę, dosyć mocno ograniczało ruchy. Badanie przed wstrzyknięciem kontrastu (kontrast oparty na Gadolinie) trwało u mnie jakieś 40 minut. Po tym jak przyszła pielęgniarka i wstrzyknęła płyn i w zasadzie nic się nie zmieniło, nie czułem się inaczej niż wcześniej, trwało to jakieś 30 minut może trochę dłużej. Wcześniej się trochę obawiałem jak na to zareaguję ale jak widać bez potrzeby. Po zakończonym badaniu ubrałem się, poszedłem zdjąć wenflon i pojechałem do pracy. Opis ma być gotowy do 2 tygodni. Jeśli macie jakieś pytania to śmiało.
×