Witaj, mam 57 lat, jestem 9 miesięcy po operacji Bental de Bono, mam wszczepioną protezę aorty wstępującej i sztuczną zastawkę serca, do protezy aorty mam przyszyte dwie tętnice.Szpital JPII Kraków, operował mnie dr Gawęda.
od momentu zdiagnozowania tętniaka do operacji upłyną rok, decyzja o opercji zapadła jak miał 55mm. Był to tętniak bezobjawowy do czasu jego wykrycia myślałem, że jestem zdrowym człowiekiem, i jako zdrowy w cudzysłowiu, podjąłem decyzję, że zgadzam się na operację.
Do dzisiaj nie wiem, czy decyzja była dobra, czuję się w miarę dobrze, leki przeciwzakrzepowe, na ciśnienie, cholesterol, osłonowe badanie INR do końca życia.
Teraz jak umarł Kulczyk, to zaczołem się bać o siebie, bo chyba największym zagrożeniem jest chyba właśnie zator, może było mi z tym tętniakiem sobie spokojnie żyć, ale nikt nie wie co jest dobre, w każdym razie trzymam za Ciebie kciuki, wszystko będzie dobrze.