Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Eewelaa

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia Eewelaa

0

Reputacja

  1. Jacko daruj sobie takie teksty. co Ty wiesz o moim zyciu. poza tym nie napisalam ze jest zle tylko ze juz nie jest tak kolorowo. zycie codzienne jest latwiejsze tzw zakupy itp. poza tum mlodzi ludzie bez zoobowiazan co moga isc sobie ja pokoj yo tez dla nich jest kolorowo. biedaczka jak tam sprawy u Ciebie?
  2. W Angli juz yez tak nie kolorowo jak koedys. Biedaczka a nir mozesz wrocic do miejsca swojego zameldowania?
  3. Biedaczka nie obwiniaj sie za wszystko. a jesli boisz sie o corcie zareaguj juz teraz. moze psycholog dzieciecy?ile corcia ma lat?jesli chodzi o bycie mama to tez ciagle na poczatku mowilam co ze mbie za matka nie umiem tego tamtego. tak mamy dzieci i powinnysmy byc przykladem dla nich ale tez nie jestesmy terminatorem. jak kiedys slyszalam ze nerwica to choroba duszy wiec pewnie jak ja w srodku jestes bardzo uczuciowa. jesli chodzi tez o nerwy to ja tez popelniam blad krzyczac na synka albo walac reka w stol z wrzaskiem bo mnie w ogole nie slucha. mam jedna rade ktora bede sama probowala. jesli masz ochote wrzasnac i sie wyladowac. nie rob tego przy malej. pojdz do drugiego pokoju i tam chociazvy walnij reka w cos albo cokolwiek co wyladuje emocje. jesli masz czas zapisz sie na jakis kobiecy *boks* slyszalam ze to tez pokaga wyzbyc sie emocji. ja niestety nie mam czasu:( jestesmy sami za granica bez rodziny. a partner duzo pracuje.
  4. Biedaczka mam ten sam problem ale z synkiem. kocham go nad zycie ale czasami to szalu sie dostaje od tego jeczenia buczenia itp. u mnie to na pewno zaczatki nerwicy byly wbdzievinstwie ale byly taloe prawoe nie widoczne bo balam sie tyllo ciemnosci albo ogolnoe pojecia smierci. wiazalo to sie trz z jakimis natretcwami jal np liczenie schodow(glupota). nerwica depresyjno lekowa tak naprawde pojawila sie jakies ponad 4 lata temu. brak pracy, partnera smoerc babci i strata pracy taty(wtedy jeszcze mieszkalam z rodzicami).zaczely oe stany lekowa obawa przed wszystkim, skupianie sie na negatywnych emocjach i wkrecanie sie. najgorsza dla mnie byla noc. przez lek nie moglam zasnac jak zdrzemnelam sie 15 minut to obudzilam sie ze strachem i po nim szybkie tetno przyspieszone bicie serca i goraco w klatce piersiowej i dochodzilo do omdlen.przez te leki mialam dosyc siebie wiec tracilam sens zycia. ale stwierdzilam ze musze cos zrobic bo zaczynam sie bac samego leku i zaczelam glupiec bo vhcialam to zrozumiec ale nie potrafilam(metlik w glowie). poszlam do psychiatry tabletki i tyle na temat. wiec poszlam tez w strone duchowa modlitwy odmowa w duchu swietym i wiecie co po jakims czasie zaczelo sie polepszac. dostalam prace i zaczelam dziala. stwierdzilam ze jestem na tule silna zeby wyjechac za granice ale leki dalej bralam. zaczelam tu nowe zycie ppznalam swojego partnera i zaszlam w ciaze. odstawilam tabletki ale nie mialam lekow tylko jakies nerwy zwiazane z sytuacjami zyciowymi. urodzilan zdrowego synka. synek ma niecale 1,5 roku i wszystko jakos *dzialalo* az do teraz.w maju mialam jechac na urlop do Polski sama z synkiem zaczelam panikowac ze bez partnera nie jade.Pojechal ze mna. czulam sie szczesliwa z rodzicami itp. wrocilismy i zaczely sie leki ze chcialabym byc tam a zarazem tu myslenie wkrecanie sie staby lekowe.znowu zaczynam sie bac leku.czy te nawroty to kormalna sprawa? czy nerwica sie odnawia i nigdy nie mija?
×