Ja juz nie mam siły z tymi atakami. W czwartek jaj mnie ryplo to 170 tętno wynosiło jak jechałam do szpitala jak szalona jeżu z malym jeszcze dzieckiem. Trafiłam na miłą lekarka i zostawiła mi w szpitalu. Wcześniej tylko wpisywali tachykardia, atak paniki i bez leków do domu. Jutro czeka mnie kolejne echo serce i wysilkowe. Ma przyjechać lekarz specjalista tylko od zaburzeń serca i przeanalizować moje kilkudniowe ekg gdzie wczoraj na szczęście znowu miałam atak i został zarejestrowany. Jak z tym żyć ? Od 21 miesięcy źle się czuje codziennie coś . A to napieciowe bóle głowy przez rok czasu , potem zawroty głowy 10 miesięcy 24 h na dobę, wewnętrzne drżenie, ciągle napięcie , dziwne zaburzenie wzroku i Cholera wie co jeszcze. Oczywiście przebadana . Zdrowa