Antar • 2015-05-27, 00:38
Wysokie rozkurczowe przy niskim skurczowym
Witam
Ostatnio b. często pomiary odbiegają od standardowych i oscylują na wysokości 110-130/105-116/65-85.
W przeszłości gdzieś do 55 - 60 roku życia miałem b.niskie ciśnienia i tzw. bradykardię tj. tętno 50-60. Na senność brałem cardiamid a czasami wieczorem brandy (koniak smaczniejszy, ale za drogi).
Dwa lata temu w lutym zaliczyłem zawał NSTEMI. Założono stenty i zaczęło się łykanie chemii bo zarówno ciśnienie jak i tętno skoczyły do góry. Po 1,5 roku metodą prób i błędów ustawiono leki następująco:
-rano Axudan (Valsartan) 160, Biosotal40, Warfin (kontrola INR0)
-południe Spironol25,
-wieczór Biosotal40, Nitrendypindyna EGIS10, Polocard75, Atrox20.
Wydawało się, że chwycono byka za rogi. Ale po 4- 5 miesiącach ciśnienie spadło do wartości 95-110/65-80 no i *zaczęły się schody* ze schodami i przejściem dłuższego odcinka drogi.
Konsultacja z kardiologiem skorygowała dawki:
- rano: Biosotal40 1/2 , Warfin
- ppołudnie: Biosotal j/w ,Spironol25
- wieczór: Valsartan80 , Polocard, Atrox b/z.
po 2 miesiącach efekt jak opisałem na początku. Zadawalające ciśnienie skurczowe ale za wysokie rozkurczowe. Gdy nie niosę zakupów rezygnuję z windy i wchodzę (co prawda z zadyszką) na 4 piętro. Zastanawiam się nad przywróceniem połówki Nitrendypiny rano i ewentualnie dalszym zmniejszeniem Valsartanu na 40.
Czy ktoś z Państwa miał takie problemy i jakie macie o tym zdanie?.
Czy jest lek, który minimalnie zmniejsza ciśnienie skurczowe a zbija wyaźnie rozkurczowe? .