Witam
Cieszę się, że opisujecie takie przypadłości. Ja ciągle szukam przyczyny mojego złego samopoczucia i problemów zdrowotnych. Napiszcie proszę jakie mieliście objawy ucisku na pień trzewny, jak zdiagnozowaliście i do jakiego lekarza się udaliście, żeby wam pomógł. Ja jestem z Wrocławia. Od kilku lat męczą mnie kołatania serca, które bardzo często (choć nie zawsze) rozpoczynają się od dziwnych bóli brzucha, żołądka, pod żebrem z lewej strony. Czuję taki ucisk, gniecenie, jakby czasami pieczenie, tak jakby coś blokowało się tam w środku. Brzuch właśnie z lewej strony jest wzdęty. Dochodzą wspomniane kołatania serca, trudności z wzięciem oddechu, takiego głębokiego wdechu, muszę ziewnąć, żeby nie paść. W ekg wychodzi szybka akcja serca, usg serca w porządku, morfologia ok, usg brzucha też ok (wzdęte pętle jelitowe), gastroskopia 24 czerwca. Boli mnie bardzo jak jestem głodna, po posiłkach pojawia się ucisk. Oczywiście standardowo leki uspokajające, bo nerwica, dzieci na głowie, praca no to nerwy. Mam 32 lata, a czuję się jak wrak. Nigdzie dalej nie mogę pojechać bo nie wiem kiedy moje dziwne dolegliwości nadejdą. Dodam, nie wiem czy to istotne, że moje dolegliwości często nasilają się podczas długiego siedzenia, zginania wpół (np. sprzątanie), troszkę ustąpią jak położę się i rozciągnę lewy bok. Brałam już leki na kwas na żołądek, ale niestety brak poprawy po nich. Lekarze mnie ignorują, mówią stres, a ja jestem naprawdę wyciszona, teraz dopiero się denerwuję, bo naprawdę nie wiem co mi jest. A jestem coraz bardziej osłabiona, nawet teraz jak siedzę i pisze to czuję taki ucisk pod lewym żebrem i trudno mi się oddycha. Bardzo często mam też zimne ręce i stopy. Ach no i dodam, że mam zdiagnozowane hashimoto, wyrównane euthyroxem 75.
Mam nadzieję, że nie zanudziałam was.