Mam taki problem otoz kiedys naduzywalem alkoholu, bylem alkholikiem jakies 4 lata, nie bylo przerwy 2 dni bez piwa, teraz mam 25 lat. Od roku nie pije jednak mam diwny syndrom, kiedy sie klade spac, i momencie swiadomosci a tracenia jej przy zasypianiu nastepuje wstrzas, bierze sie on z okolic serca, cale moje cialo jest mocno szarpniete, jestem wybudzony po tym i musze odnowa jakos usnąc, za drugim razem usypiam ale tak jest codziennie. Druga sprawa, to ze jesli nie wyjde na dwor wieczorem przed pojsciem spac na godzinkę sie przewietrzyc, zmeczyc i dotlenic to takze nie zasne, czuje poprostu taką blokade w srodku w okolicach serca, ktora mnie trzyma przy swiadomosci. Raczej mam nerwice ale te objawy nie wiem do czego sie kwalifikują, musze isc do lekarza, tylko nie wiem do jakiego isc i jakie badania zrobic bo jak bylem pare miesiecu temu to nie chcial zadnych robic tylko poprostu nazwal mnie alkoholikiem i dal srodki na senne a to nic nie pomoglo bo zadnej poprawy nie widac, ataki wieczorem sa tak samo mocno kiedy nie wezmę, ale trzeba cos zrobic zeby ich nie bylo bo przeciez tak byc nie moze i nie moge brac w nieskonczonosc talbetek. Przypisal mi je psychiatra. Powiedzial ze organiz reaguje tak przez to ze nagle odstawilem alkhol - no dobrze moge uwierzyc ale juz mija 1,5 roku jak nie pije, zadnej poprawy, wstrzasy sa cale czas mocne, nic sie nie uspokaja, tak byc dalej nie moze. Nie wiem jakie badania zrobic.