Skocz do zawartości
kardiolo.pl

czarnaoliwka

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia czarnaoliwka

0

Reputacja

  1. Popieram osoby wyżej. najlepiej wykonac porzadne badania kardiologiczne oraz rodzinny powinien poszukac przyczyny takiego stanu zrobic badania z krwi bo szkoda truc sie lekami w wieku 16 lat skoro nie wiadomo co to jest. nie rozumiem takiej postawy rodzinnego i uwazam za dziwny pomysl branie leku 4 razy dziennie - skad lekarze biora takie pomysly? Bralam propranolol i moim zdaniem nic nie daje i nie na tym polega leczenie zeby zamaskowac objawy choroby. U mnie nie dawal on efektow zostalam wyslana do kardiologa i zrobiono mi wszystkie badania z krwi echo 2 razy holter itd. i na podstawie tych badan kardiolog stwierdzil ze mam tachykardie zatokowa i przepisal mi bibloc. napisalam wyzej ze to nie leczenie bo to nie wyleczy serca to prawda ale u mnie prznajmniej wykluczono czesc przyczyn takiego stanu i bede dalej ich szukac zeby nie musiec brac do kocna zycia tych lekow ale prznajmniej przebadalam serce nie biore w ciemnio propranololu
  2. Ja rowniez mam takie problemy z sercem. pisalam o tym na swoim watku i troche w innych. na poczatek dostalam od rodzinnego propranolol lecz nie bylo po nim efektow i po jakims czasie skierowano mnie do kardiologa ten porobil mi wszystkie badania cisnienie super echo ekg super zlecil badania z krwi rozwniez nie bylo nic co moglo budzic niepokoj i holter wykazal ze sytuacja jest inna -nie widzialam ze az tak mialam momentami tetno 170 ogolnie lepiej najminej 59 ale srednia kolo 86 wiec nie za dobrze. nie ma zaburzen rytmu oprocz tego. moja diagnoza to tachykardia zatokowa i dostalam blibloc 1, 25. bralam lek na poczatku bylo lepiej ale potem orgaznim sie przyzwyczail do niego i juz nie reagowal zbytnio. na kolejne wizycie kardiolog przepisal mi mocniejsza dawke i zoabczym co bedzie ale jestem troche zla bo chcialam w koncu doprowadzic to do porzadku
  3. Ja niestety nie mam mozliwosci na wlasna reke musze liczyc na lekarzy pozdrawiam
  4. Mam pytanie co to znaczy*na wlasna reke* ? przepraszam ale nie jestem taka bardzo obeznana w takich sprawach. ja niestety obecnie nie jestem w stanie zaplacic 500 zl za badanie musze je miec na fundusz
  5. Ja mialam tak samo zoladek plus mdlosci na poczatku brania antybiotykow. obecnie nie biore antybiotykow.probem w tym ze nie wiem jak sie rozwija bo z jej objawow mialam tylko skorne i nie chce igrac z ogniem chce miec to juz za soba i jak sie dowiem czy sie rozwinie skoro badania przysluguja co pol roku a prywatnie obecnie nie mam mozliwosci. rumiem mialam zniknac prawie calkiem zostal tylko niewielki jego *cien* i blizna po wkluciu kleszcza. powiadziano mi ze blizna zostanie
  6. Dodam ze w szpitalu pobrali mi krew na borelioze wynik byl ujemny ale bylam juz po 1 kroplowce z antybiotykiem bo podlaczyli go od razu jak zoabczyli rumien a krew pobrali mi rano. wynik byl ujemny a procent niewielki. prosze niech ktos odpisze
  7. Dzien dobry postanowilam napisalac poniewaz rowniez choruje na borelioze od maja tego roku. chorba nie bylo wykryta szybko ale byla jeszcze w fazie skornej. bylo to tak ze od konca maja 2016 zobaczylam zmaine na skorze i nie skojarzylam tego od razu gdyz nie widzialam ugzienia przez kleszcza. czas mijal na poacztatku podejrzewano ze to alergia (ktorej notabene nie mialam dotychczas) charakter tej zmiany byl rozny czasem sie zmienijszala czasem powiekszala wiec nie wiedzialam czy stwierdzenie alergii jest sluszne. kolo 20 czerwca( wiec juz bardzo pozno) poszlam do lekarza i od razu tego samego dnia wyladowalam w szpitalu na odziale zakaznym. zaznaczam ze nie mialam zadnych objawow tylko skorne. w szpitalu bylam krotko 3 dni wyszlam z zapisanymi na 20 dni antybiotykami unidox i mialam brac oslone w szpitalu bralam natomiast kroplowki oraz mialam wyznaczony termin koljengo badania na grudzien(NFZ)potem zaczely sie schody... na poczatku lipca udalam sie ponownie do lekarza 1 kontaktu bo zakaznego mam w grudniu z zapytaniem czy da mi teraz skierowanie na badania na borelioze i kto bedzie wypisywal mi kolejne recepty na antybiotyki. lekarz powiedzial ze nie moze dac skierowania na badanie poniewaz przysluguje ono raz na pol roku( dlatego mam w grudniu bo szpital mialam w czerwcu) oraz moze je dac tylko lekarz zakazny a kolejnych recept nie bedzie bo na pewno tyle dawek zabije ta chorobe bo byla tylko w fazie skornej. nie drazylam wiec za bardzo tematu bralam przez te 20 dni antybiotyki a potem rozpetalo sie pieklo... po tlu antybiotykach (mam taki orgaznim ze nie moge ich brac za bardzo) chorowalam non stop na wszystko co popadnie caly lipiec mimo ze lato bylam wiecej chora niz zdrowa ladowalam na pogotwiu w srodku nocy u lekarza ciagle i kolejne antybiotyki mialam zapalenie pecherza nerek krtani czego popadnie. jest 9 grudnia a ja do tej pory nie moge sie wydostac z tego wiec przeraza mnie mysl ze bede musiala brac antybioyki przez kolejne tygodnie blagam niech sie ktos odezwie bo ja nie wyrabiam. najgorsze jest to ze wczesniej leczylam sie juz na serce i na sprawy laryngologiczne w tym szumy uszne (zanim zachorowalam na borelioze) wiec nie moge stweirdzic czy to od tej choroby czy tak wczesniej bylo. teraz jedynie czesciej choruje mam wrazliwe gardlo (oczekuje na operacje) wiec b czesto sie przeziebiam od 18 listopada jestem znow chora 22 listopada bylam u lekarza znow antybiotyk jest 9 grudnia i nie moge sie do dzis pozbyc kataru mialam czekac do 1 grudnia na poprawe ale koljeny antybiotyk to juz szlaenstwo. nie moge spac bo smiertelnie sie boje 22 grudnia mam wizyte u zakaznego ja juz nie wyrobie odbiore sobie zycie jak nadal jestem chora i da mi koljene antb iotyki przeciez ja po tych pierwszych nie zyje tylko wegetuje. blagam niech ktos mi odpisze tutaj
  8. Dzien dobry, temat stary ale postanowilam odpowiedziec. moze powiecie cos o sobie ja powiem jak u mnie diagnoza. mialam holter w lutym. wszystkie badania z krwi dobrze echo i ekg tez jak juz pisalam. co z holterem- otoz wyszla tachykardia zatokowa nawet nie wiedzialam ze az tak moje tetno w pew nym momencie zapisalo sie ponad 170 uderzen na minute! najmiejsze zas mialam w nocy- 59. Anno 42- takze dostalam bibloc i tez mam opory przed braniem kolejnych lekow ale bibloc biore. na poczatku dzialal super juz sie ucieszylam bylo ok przestalo tez mnie bolec serce ( moze sporadycznie bolalo)natomiast teraz kolo jesieni moja bliska osoba zwrocila mi uwage ze moje serce wykonuje niepotrzebna prace bo tetno spoeczynkowe znowu mam wyosokie. zmierzylismy je i nawet jak nic nien robie to moje serce znow szbko bije. w dodatku ostatnio miala taka sytuacje ze zaczelo mnie bolec w klatce piersiowej okolo 17 godziny i nasptpenego dnia do okolo 15 godziny caly czas bolalo z przerwami tylko. a najgorsze jest ze nie mialam zadnych stresow wtedy tak znikad zaczelo bolec. jestem zalamana bo znow jestem w punkcie wyjscia. czy to mozliwe ze uodpornilam sie na ten lek i czy bede znowu mnie badac i zmieniac go? mam juz dosc tego. juz myslalam ze jedna sprawe chcoaz ze zdrowiem doprowdzialam do konca a tu co - znow sie cofam
  9. Blad- tam mialo byc morfologie m.in. tsh , na anemie itp. mialam juz robione te badania nie tak dawno temu ale lekarz chce miec czarno na bialym
  10. Witam. ja mialam przez pewien okres ogromny problem z nerwica ale obecnie trszekczke sie zmniejszyl. towarzyszy mi tez niestety troche chorob natury fizycznej i one sie poglebiaja przy nerwicy. wiem ze to moze sie wydawac banalne ale zrobilam troche porzadek ze swoim zyciem i poznalam nowa osobe, ianczej spedzam czas, staram sie tez zadbac o zdrowie, na co wczesniej nie mialam czasu oraz zazywam hydroxyzyne ale tylko doraznie przez stresujacym wydarzeniem itp. na co dzien staram sie funcjonowac normalnie. mam tez klopoty z sercem mianowicie wysoki puls dusznosci i bole. bylam u rodzinnego. dostalam tabletki propranolol i zrobiono mi ekg - w normie ale puls wysoki, cisnienie 120/ 80. w mojej rodzinie leczono sie na serce. jakis czas potem dostalam skierowanie do kardiologa a po tabletkach nie bylo wyraznej roznicy. doczekalam sie na wizyte na nfz jak wiadomo czeka sie dlugo i martwilam sie jak mnie potraktuja bo jestem mloda ze niby wysmyslam czy cos ale pierwszy raz trafilam na normalnego lekarza. pani kardiolog potraktowala mnie powaznie porzadnie mnie zbadala zrbiono mi ekg i echo wszystko wyszlo ok puls rzeczywsicie wysoki powiedziano ze u mlodych i niewytrenowanych tak bywa ale dostalam holter, mam go w tym miesiacu, na razie nie dostalam lekow tylko suplementy oraz skierowanie na przerozne badania z krwi m.in morfologie tsh itp. po holterze bedziemy dalej rozmawiac. najwazniejsze wiec to trafic na normalnego lekarza
  11. Witam bylam dzis u lekarza rodzinnego po skierowanie do kardiologa i nie dostalam go poniewaz od razu zostalam zbadana i zrobili mi ekg w przychodni. nic sie nie wyjasnilo ekg niby wyszlo dobrze ale puls za wysoki dostalam leki na obnizenie go a cisnienie w przychodni to 120/80. dostalam zalecenie brac te leki i zwiekszyc aktywnosc fizyczna przyzwyczaic serce do wysilku
  12. Proszę Was niech ktoś odpowie, ja oszaleję w końcu
  13. Dzien dobry jestem dziewczyna i mam 20 lat. od rozpoczecia studiow borykam sie z problemami natury nerwicowej sporo ich jest ale martwi mnie serce poniewaz nie da sie go *wymyslic*. odczuwam przyspieszone i mocne bicie serca czesto czasem po calych dniach bez powodu nawet gdy jestem w domu i nie stresuje sie. widac to nawet na ubraniach itp. towarzyszy mi tez wtedy uczucie *niepokoju* w klatce piersiowej oraz dusznosc tzn* niedosyt* powietrza oraz czasem niemoznosc wziecia pelnego oddechu. zdarzaja mi sie tez klucia ale nie sa one tak czeste jak to co napisalam poprzednio. czasem tez *gniecie* mnie z lewej strony klatki jakby mi ktos tam cegle polozyl ale to tez nie zdarza sie czesto. myslalam ze to przez nerwy ale zaczelam sobie mierzyc puls i rzeczywiscie serce bije szybko powyzej 80 90 to norma a jak gdzies ide to osatatnio nawet zmierzylam 135. wczesniej nie mialam raczej takich problemow to zbieglo sie z ta nerwica. prosze o pomoc czy robic cos w tym kierunku czy to *tylko* nerwy
×