Witam wszystkich, zdecydowałem tutaj napisać ponieważ wróciłem niedawno z tygodniowych *wakacji* w szpitalu i tam oczywiście wszystko wyszło jak najbardziej dobrze poza jakiegoś problemu z insuliną (potrzebna dieta aby uniknąć cukrzycy) lecz oczywiście nie o to chodzi.
Mam 17 lat, jestem otyły i 2 lata temu postanowiłem wziąć się za siebie i schudłem w bardzo szybkim czasie 25 kg z czego po pewnej chorobie wróciło mi 20... (czułem straszne zmęczenie, okropna nadpotliwość) i chyba właśnie wtedy zacząłem czuć lekkie kłucie w klatce piersiowej (po lewej stronie, raz niżej, raz wyżej) Byłem w trakcie pobytu w szpitalu u kardiologa.. lecz tam wszystko wyszło prawidłowo, brak uwag, brak błędów - no po prostu okaz zdrowia ! No ale jednak to mnie nie przekonuje, totalnie straciłem zaufanie do lekarzy po tym, jak przez ich nieuwagę oraz głupotę zmarł mój tata więc dlatego do Was kieruję to pytanie.. Czy to kłucie jest możliwe skoro wszystkie badania nic nie pokazały oprócz zagrożenia cukrzycą ? Czy jednak muszę jeszcze raz iść do kardiologa? Kłucie u mnie występuje sporadycznie, nie musi być to w trakcie wysiłku czy też po, trwa kilka - kilkanaście sekund a później przechodzi jednakże zostałem sam w domu, reszta to kobiety więc nie mogę pozwolić na jakiś *wypadek*. Proszę bardzo o pomoc. Jeżeli to nie choroba serca to co to może być? Co może powodować takie kłucie?
Z góry dziękuje za pomoc oraz ZDROWIA życzę i pozdrawiam !! :)