Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Joann

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Joann

  1. I nasuwa się pytanie: dlaczego ja? Moja mama przeżyła więcej zła niż my wszyscy w domu razem wzięci i nie ma arytmii, po tylu stresach, nerwach... nikt u mnie w rodzinie tego nie ma, więc dlaczego i co jest przyczyną? To straszne... czuję się bezradna...
  2. Niestety strasznie zawiodłam się na życiu, zawsze myślałam, że 20lat to piękny wiek, ale nie dla mnie, ja czuję się na 60lat, ciągle mam jakieś dolegliwości, nie mam ochoty na nic, moja psychika zaczyna szwankować, teraz już mam nawet i lęki, boję się wieczorów, boję się jeździć samochodem, bo mam wrażenie, że zaraz dopdanie mnie jakiś atak serca i spowoduję wypadek... arytmia niszczy życie...
  3. Witajcie! Ja mam 22 lata i niestety arytmię od mniej więcej 15 r życia, niezdiagnozowaną jak dotąd, ze względu na to, że holter i wielokrotne badanie ekg nie wykryło nic złego. Echo serca również niby w normie, morfologia krwi, tarczyca, glukoza, potas, magnez... nic a nic, wszystko oki, a więc w czym tkwi problem? Zastanawiam się czy to nie aby przez przepuklinę pachwinową skośną, mam ją od 5 r życia i tak z nią *łażę* tyle lat. Rodzice nigdy ze mną nie byli u lekarza, dopiero teraz trochę przytyłam i bardziej się odezwała. Dodam, że jestem baardzo nerwową osobą, ze względu na niekończące się problemy w domu i to odkąd żyje, przykro mi to stwierdzić. Jak myślicie, czy przepuklina może mieć znaczenie? A stres, nerwy, smutek? A jakie jeszcze badania mogłabym zrobić pod kątem tej arytmii??
  4. Generalnie ja czuję, że u mnie z czasem się wzmożyły. Pierwszy raz zaburzenie rytmu poczułam gdy miałam 16 lat, i do tej pory były to sporadyczne pojedyncze potknięcia, np gdy biegłam ze szkoły do zapchanego busa i podniosłam rękę do góry, albo gdy na weselu za bardzo się wytańczyłam, lub nawet gdy siedziałam spokojnie przed komputerem. Niestety pod koniec stycznia tego roku potknięcia były o wiele gorsze i utrzymywały się ok 5 dni bez przerwy, od rana do wieczora. Potem był postój i od niedzieli znowu to samo...
  5. Zuba, te lata mnie przerażają, czy po tak długim czasie te arytmie wzmożyły się u Ciebie, nasiliły, może są bardziej uciążliwe? A może spowodowały jakieś grozne zmiany w sercu? Może spowodowały jakieś nadciśnienie lub uszkodzenia serca?
  6. Na szczęście noc przespana, jeszcze do tej pory nie byłam w szpitalu, a wczoraj myślałam, że będzie mój pierwszy raz. Wzięłam propranolol po którym jakby się uspokoiłam i ból głowy minął, ale muszę przyznać, że na arytmię nie podziałał, może zniwelował częstość tych skurczy, dlatego trochęjestem zawiedziona. Dziś również mam arytmię, ale jakby nie tak częstą, być może dlatego że dużo dziś wypoczywam. Byłam dziś również na pobraniu krwi i umówiłam się na holter na poniedziałek. Zdenerwuję się jeśli założą mi holter i nie będzie ani jednego skurczu, a u mnie to wszystko możliwe, od ostatniego ataku miałam że tak powiem dni ciche, gdzie nawet jednego skurczu nie miałam, a gdy już się pojawia to trwa parę dni bez przerwy. Właśnie dziś jest 3 dzień gdy mnie męczy... w styczniu miałam 4-5 dni a potem przeszło, akurat wtedy gdy wylądowałam u kardiologa na echo i na ekg. Zobaczymy co wyjdzie z badania krwi. Zastanawiam się czy arytmie można wyleczyć? Czy jest możliwość, że ona nie powróci?
  7. Jestem załamana. Moi rówieśnicy mogą w pełni cieszyć się życiem a ja nie... a tak w ogóle czy ja w przyszłości będę mogła zajść w ciążę i rodzić? Czy arytmia nie będzie przeszkodą?
  8. Chyba faktycznie sięgnę po coś na uspokojenie, bo to fakt, że jestem bardzo nerwowa i zestresowana, bardzo szybko się denerwuję, nawet błacha sprawapotrafi wyprowadzić mnie z równowagi... Mój tata leczy się na depresję...
  9. Ja jestem na skraju wyczerpania psychicznego, dziś chodzę jakbym była na jakimś haju, nic do mnie nie dociera, boli mnie okropnie głowa, nie mam sił i ciągle mnie dusi ta arytmia. Tak zle jak dziś jeszcze nigdy się nie czułam. Wzięłam propranolol, może minie... czytałam, że arytmia w jakims stopniu jest grozna, to prawda?
  10. Nie potrafię zrozumieć dlaczego akurat ja mam arytmię? Nikt w moim domu nie ma czegoś takiego. Być może jest to niedobór magnezu i potasu, dostałam właśnie skierowanie na badanie poziomu magnezu i potasu, jeden z kardiologów przepisał mi właśnie też magnez i potas i kazał brać. Dziś czuję się bardzo zle, jeszcze dotąd tak się nie czułam, to serce mnie przydusza... skoro echo serca wyszło w miare dobrze to co może być przyczyną tych arytmii?
  11. Nic się nie stało:-) generalnie byłam już na 2 wizytach u kardiologa, tzn zrobiono mi echo serca, na którym lekarz stwierdził lekkie powiększenie lewego przedsionka serca tzn 40, no i wszystko inne w porządku, oprócz jeszcze tego że zastawka mitralna jakby odchyla się delikatnie w ruchu przeciwnym, ale lekarze twierdzą, że to nie ma znaczenia. Byłam u 2 różnych kardiologów i obaj twierdzą, że wszystko jest ok, miałam 3 badania ekg, które również wyszły w porzadku, ale tylko dlatego, że dobrze się czułam. Dostałam skierowanie na holter i morfologię krwi, której jeszcze nie zrobiłam, ze wzgledu na katar. Niestety jestem dopiero w trakcie dowiadywania się co mi jest i co jest tego przyczyną, ale niestety dziś jest preludium moich cierpień, mam ból głowy podobny do migreny, cały dzień utrzymującą się arytmię i ból pod lewą piersią, pod żebrami. Dodam, ze byłam wpierw u lekarza rodzinnego, który przepisał mi propranolol i kazał brać wtedy gdy poczuję zaburzenia rytmu serca, do tej pory bałam się go brać wiec nie brałam, ale dziś chyba będę zmuszona, bo czuję się fatalnie...
  12. Witam serdecznie! Jestem tu pierwszy raz. Mam zaledwie 21 lat i problemy z sercem. Pierwszy raz poczułam, że coś jest nie tak już w 1 klasie liceum. Były to bardzo sporadyczne potknięcia serca, niestety ostatnio zaatakowało mnie bardziej: czuję, że arytmia męczy mnie całymi dniami, dodam, ze kiedyś dodatkowy skurcz odczuwałam raz może na tydzień, np przy podpieraniu się łokciem lub ziewaniu, albo nawet rzadziej, niestety od miesiąca arytmia bardzo się wzmożyła, czuję arytmię od samego rana aż po wieczór praktycznie non stop, na dodatek czuję zmęczenie, tak jakby dodatkowe skurcze bardzo mnie wykańczały. Czy są tu osoby w podobnym wieku z podobnym problemem?
×