Witam was wszystkich weszłam na tą stronkę tydzień temu aż mnie wmurowało jak to wszystko przeczytałam,wreszcie znalazłam odpowiedz na moje pytania od 6 lat co sie ze mną dzieje!!! Dzięki wam kochani zrozumiałam że cierpię na nerwicę lekową do tej pory myślałam że jestem jedyna na tym świecie która nie wie co się z nią dzieje ,czemu boję sie wyjśc z domu,wejśc do autobusu,pójśc sama na zakupu itp. Od pewnego momentu trwa to może juz z rok czasu panicznie boję sie jechac autem bo na samą myśl o czerwonym świetle i staniu w korkach dostaje paniki, serce mi wali jak oszalałe no i oczywiscie w oczach śmierc, zawał ,koniec świata itp miałam juz dośc jak w ostatnia sobote dostalam znów ataku byłam sama w domu bałam sie zejsc 10 metrów do sklepu zrobic zakupy bo oczywiscie mój mózg mi mówił zemdlejesz miałam juz dośc !!! i postanowiłam w internecie poszukac odpowiedzi i znalazłam WAS..;)) do tej pory radziłam sobie bez lekarzy i tabletek ale powiedziałam pass ,chce byc taka jak kiedys wiecznie usmiechnieta nie mam juz siły walczyc z tym na szczescie mam wspaniałego meza który mnie rozumie bez niego juz bym umarła..;))
Kochani dzieki WAM na wtorek umówiłam sie z psychiatrą mysle ze mi pomoże cos zapisze ,chociaż chwilowo bo wiem ze walczyc musze sama tak jak napisał Gregory123 usmiałam sie strasznie facet potrafił na chwilę nas oczarowac i uwierzyc ze bedzie z nami dobrze buziaki dla niego i jego mocy walki z tą cholerną chorobą czego sobie i Wam życze odezwę sie pewnie po wtorku zadowolona lub nie oby to pierwsze ............jestem z wami i pozdrawiam gorąco pa...