paliwoda010

Witam , moje poblemy zaczely sie rok temu w sylwestra. Bylem na imprezie sylwestrowej u kolegi i ktos mi z osob na imprezie dosypal spora ilosc jakiegos narkotyku , gdy przyszlem do domu poczulem ze cos mam z sercem , zmierzylem cisnienie i puls , puls to chyba 300 na minute .. i 220 cisnienia .. pojechalismy szybko na pogotowie jakies 30 minut zanim dotarlem.. puls sie caly czas tak samo trzymal juz sie zegnalem bo myslalem ze odplywam .. juz dojechalismy nerwy troche opadly puls sie zmiejszyl zrobili mi ekg i mowili ze jest nie zaciekawie .. od tego czasu mam takie uczucie ze lewa reka staje sie bezwladna i noga . Coraz bardziej.. mam nierownosc zrenic lewa strona malutka prawa wielka i to znacznie .. dostaje nieraz takie ataki ze serce mi szaleje po 150 uderzen na minute .. przyjmuje metokard zk i b6 juz 6 miesiecy kardiolog robil mi badania i stwierdzil tachykardie , na lewej stronie nie moge spac bo serce od lozka mi sie normalnie odbija w moich palcach czuje puls.. najgorsze jest z tym niedowladem lewej reki i nogi(czesto) i towarzyszy mi uczucie plywania jak na statku (razdko) martwie ze to moze byc jakies stwardnienie rozsiane lub coś podobnego , dziwne uczucie zmęczenia po lewej stronie ciała mi dotyczy , i jak bym widział na jedno oko gorzej . dodam ze przed problemami z sercem tego nie mialem .. lekarze mówili że to nerwica , a kardiolog mówił że objawy takie moge mieć nie wiem .. dopiero mam 18 lat ...