Witam, mój problem z bólem pleców pojawił się 1,5 roku temu, kiedy moje dziecko leżało w szpitalu i niestety non stopo je nosiłam na rękach, ponieważ jeszcze nie chodziło. ból utrzymuje się do tej pory, jest to pieczenie, swędzenie i wrażenie jakby ktos wbijał mi jakiś pręt w plecy. pojawia sie kilka razy dziennie i tuż po położeniu sie, trwa kilka sekund ale jest unieruchamiający, około od 2 miesięcy zauważyłam że przemieszcza sie ku środkowi i prawej stronie pleców. częsciej mam też bóle serca jakieś kołatanie i ogołnie częste bóle, brzucha, jakieś porady, uwagi?? dodam że mam 25 lat.