Skocz do zawartości
kardiolo.pl

zosiakk

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia zosiakk

0

Reputacja

  1. Co do wyjścia na piwo, bądź gdziekolwiek, no z tym to już problem. Mieszkam na wsi i nie bardzo mam gdzie i z kim wyjść. To też nie pomaga, wiem.
  2. Polaa wszystko to rozumiem, uwierz że chcę sobie pomoc. Wychodzę z domu, muszę pracować, robić zakupy, żyć ;). Tylko że nie pomaga już nic. Zakupy też robię z sercem na ramieniu:(. W towarzystwie też czuję niepokoj. Wlasnie to mnie najbardziej przeraża. Potrafię o tym rozmawiać, ale nie potrafię zmienić toku myślenia. Nawet jak wszystkich mam obok to i tak się boje ze coś się złego stanie. Sama na siebie już mam przez to nerwy. Faktem jest że wchodzę w okres menopauzy i wszystko sie zbiegło razem. Stosuję terapię hormonalną. Ale leki mnie nie opuszczają. Nie chcę popaść w paranoję :|. Dziękuję za odzew miło że nie jestesmy chociaż jednej osobie zupełnie obojętni a i wysluchanie pomaga;).
  3. Proszę czy ktoś poradzi mi jak mam sobie radzić z lekiem i strachem, który nieustannie czuję. Nie potrafię normalnie przez to funkcjonować. Czuję sie tak jakby miało się coś złego wydarzyć. Już dość długo ten strach mnie nie opuszcza. Do czasu wizyty u lekarza muszę sobie z tym radzić, ale przyznam że już nie daję rady. Mam 45 lat i w sumie nie potrafię już przez to funkcjonować ani w domu ani w pracy. Mieszkam z synem i nie bardzo mam z kim o tym porozmawiać, po prostu brak mi wsparcia. Pomóżcie proszę.
  4. Witam wszystkich. Od pewnego czasu bardzo mnie meczy nieustanne napięcie mięśnia sercowego. Uczucie strachu i leku. Od pół roku nieustannie czuję lęk, jakby za chwilę miało się coś złego wydarzyć.:(. Nie potrafię już normalnie funkcjonować. Czy ktoś potrafi mi pomóc? Porozmawiać ze mną... Wybieram się do psychiatry, ale niestety dopiero w styczniu się do niego dostałam i to pod koniec:-(.
×