Witam! Mam 22 lata w maju 2014 wylądowałem w szpitalu z powodu wysokiego ciśnienia (180/90) - pulsowanie w głowie, duszności, kłucie w sercu, kołatanie serca. 
Po tygodniu pobytu w szpitalu - stwierdzono nadciśnienie pierwotne. 1x1 Concor Cor 1.25. Leki przyjmowałem nieregularnie, dieta (zero kawy, napojów energetycznych, alkoholu, owoce, warzywa itd.) - dobre samopoczucie, wiec darowałem sobie wizytę u lekarza. 
Dwa miesiące później praca w delegacji i znowu znajomy ból mnie dopadł - apteka, Concor Cor 1,25.Przez jakiś czas było OK. Niestety z powodu nadmiaru pracy nie udałem się do lekarza. 
Sytuacja powtórzyła sie kolejny raz, tym razem z rozsądkiem, wizyta u lekarza. Recepta Concor Cor 1,25, dieta, ćwiczenia aerobowe, pomiary i leki do końca życia. 
Od kiedy pamiętam moje ciśnienie wahało się w granicach 140/80. I jakoś nigdy mi to nie przeszkadzało. 
Dodam, że pracuje jako alpinista przemysłowy. Do maja okaz zdrowia. Ogólnie moja kondycja podupadła, szybciej się męczę,
mam również problemy z krążeniem (chyba), gry ręce mam uniesione nad głową szybko (15-20 sek) odczuwam zmęczenie i stopniowy brak siły. Zdarzało się, że budziłem sie z zimną ręką czy nogą nad ranem - lekarz mówił, że nie mam się czym stresować, że to ucisk w mięśniach.
Z racji młodego wieku nie chciałbym się we wszystkim ograniczać.
Czy jest jakiś sposób by uniknąć leków i normalnie funkcjonować?
Proszę o pomoc.