Witam! Dwukrotnie wylądowałem na pogotowiu w skutek bólu w klatce piersiowej po lewej stronie.
Towarzyszy mu podwyższone ciśnienie i puls, mniej więcej 130/80 i 80 pulsu . Jako, że jestem niskociśnieniowcem i w normalnym stanie wynosi ono 100/55 przy pulsie 40-60 budzi to w połączeniu ze *sztychającym*, ściskającym i piekącym bólem wielki niepokój.
Zacząłem z dnia na dzień męczyć się przy prostych czynnościach jak wychodzenie po schodach...
Mam zaledwie 24 lata i 60 kilogramów wagi. EKG klasyczne jak i to na wdechu nic nie wykazało. Podobnie echo serca i morfologia.
Wyżej wymienionym objawom towarzyszy jeszcze jeden, bardzo dla mnie dziwny i specyficzny. Ból tylko po lewej części szyi (szczęki tez) promieniujący do potylicy i ciężkość głowy (w życiu nigdy nie boli mnie głowa).
Kompletnie nie wiem co mam dalej robić!