Skocz do zawartości
kardiolo.pl

kintaro

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia kintaro

0

Reputacja

  1. A też miałeś takie problemy jak ja? tzn kłucie mięśni? co stosowales na tężyczkę? puściło Cię? Proszę daj znać, pozdrawiam
  2. Kurde mam to samo co autor tego tematu, ciągnie się to od czerwca tego, jestem ciekaw czy wyszedł z tego, ja juz miałem masę badań i wizyt u lekarzy, wszystko w normie, nikt nie wie co mi jest !!!! kurde ile bym dał żeby skontaktować się z autorem tego tematu, ja zostawie ślad po sobie jakby ktoś chciał się skontaktować - motorrrr@poczta.fm . Od czerwca kłują mnie mięśnie, raz na nodze, raz na ręce, raz na ramionach i tak w kółko, uczucie przechodzącego prądu, albo wbijających igieł w mieśnie...co to jest ??????
  3. Witam, Postaram się wszystko opisać jak najbardziej w skrócie, żeby nie pisać referatu. Na razie nie mam postawionej diagnozy, wydałem wszystkie oszczędności na lekarzy i raczej rezultatu to nie dało. Miałem dwa pobyty w szpitalu + masę prywatnych wizyt u lekarzy + masa przyjmowanych lekarstw, do rzeczy: Dolegliwości, z którymi się zmagam to bóle mięśni i czasami stawy. Wszystko trwa od czerwca tego roku do teraz. Bóle, które mi towarzyszą ciężko opisać...coś jakby siedziało pod moją skórą, między mięśniami i wbijało igiełki, raz ten ból jest na nodze, by za minutę przesiadło się na ręke, a zaraz po tym na ramiona i tak w kółko, setki razy w ciągu dnia. Bóle nie są jakieś ogromne, raczej powodują dyskomfort, dokuczają mi, no i cały czas je czuje, cały czas !! Zaczęło się tak, obudziłem się i poczułem silniejszy ból w mięśniach (coś jak większe zakwasy), pomyślałem, że to od roweru (dużo jeżdżę, a w zasadzie to jeździłem). Na 3 dzień było już tragicznie (nie mogłem wstać z łóżka) ojciec pomagał mi zejść po schodach by dojechać na pogotowie. Na pogotowiu dostałem zastrzyk i miałem ogólne badania (wyszło mi podwyższone CRP, ale za kilka dni miałem powtórkę badań i CRP już w porządku). Puszczono mnie do domu, od tego czasu jak mnie puścili do domu to bóle zmniejszyły się do takiego stopnia, że mogłem już swobodnie chodzić, ale cały czas odczuwałem te *tiki* w mięśniach i trwa to do teraz (26.11.14 19smile)). Brałem dużo leków na bóle mięśni...nic nie pomogło. Miałem wykonywane badania na różne bakterie - yersinia, chlamydia, boleriozę, na grzyby, na paciorkowe, candide i inne. Wszystko wychodziło negatywnie (jedynie chlamydia w IgG trochę ponad normę - wskaźnik normy do 11, a ja miałem 13, lekarz powiedział, że da sobie obciąć rękę, że to na pewno nie wywołuje moich bóli). Codziennie siedzę na necie po kilka godzin i czytam, czytam co może być przyczyną. Lekarze nic nie wynaleźli. W zeszłą środę byłem u neurologa, stwierdził, że mięśnie nie są uszkodzone, ale skierował mnie na badania EMG mięśni, drogie te badania w cholerę (koło 500 zł), narazie myślę czy iść czy nie. Siedząc na necie wyczytałem, że za moje dolegliwości może być odpowiedzialna tarczyca...no i teraz pytanie, czy ktoś z forumowiczów miał choć trochę podobne dolegliwości do moich ? Dodam, że w szpitalu miałem robione badania na tarczycę (wrzesień 2014), TSH - 0,842 [0,270 - 4,200], niby w normie, ale nie jest trochę za nisko? Prócz bólu mięśni nic mi nie dolega, no może prócz tego, że jestem cały czas zmęczony i senny. Zastanawiam się nad badaniami na tarczycę, wyczytałem też coś o chorobie Hashimoto. Jaki jest koszt takich badań i jakie najlepiej wykonać (czytałem o innych niż TSH, FT3, FT4)? Będę wdzięczny za odpowiedzi, pozdrawiam
×