Witam,
Jestem w 22tc wczoraj miałam USG połówkowe... wszystko było w normie jedyną rzeczą jaka zaniepokoiła mojego lekarza był kąt serca który wynosi 65stopni.... lekarz poinformował mnie iż powinien on wynosić ok 45 stopni, jednak wszystkie pozostałe parametry oraz narządy nie wykazują żadnych patologii wobec tego mam się nie przejmować, gdyż jak stwierdził mój lekarz... być może taki urok mojego dziecka... mam czekac na konsltację za miesiąc...
Nie jest to jednak dla mnie takie proste... nie martwić się... w styczniu 2014r urodziłam córeczkę w dużym wodogłowiem w 23tc... dziecko zmarło... wobec poprzednich moich przejść to naprawdę niełatwe nie myśleć...
W głowie mam milion pytań... czy ta anomalia (zły kąt serduszka) jest groźna dla życia dziecka? Czy wiąże się z jakimiś wadami? Czy jest operacyjna?... i oczywiście ... Czy to możliwe, że za miesiąc wszystko będzie w normie? lub, że okaże się, iż taki właśnie urok dziecka i nie wpływa to na jego funkcjonowanie???
Bardzo proszę o jakieś odpowiedzi ... nie wiem już co myśleć...