Skocz do zawartości
kardiolo.pl

x.y.z

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia x.y.z

0

Reputacja

  1. Himeno piszesz ,że miałaś tylu mężów ale czy jesteś tak do końca pewna ,że to oni byli żli a Ty jesteś taka nieskazitelna,bez wad? Zastanawiałaś się kiedyś nad tym czy to oni czasami nie mieli Ciebie dość a nie Ty ich?Ilość mężów może być wprost proporcjonalna do ilości popełnianych przez Ciebie błędów i takiego podejścia do facetów jaki zasugerowałaś Adze. Krysiu Jesteś jedną z tych osób ,które były dla mnie bliskie.Pytasz dlaczego nie piszę na forum*No niestety można delikatnie powiedzieć ,że to forum sprzyjało mojej chorobie i niszczyło to co piękne
  2. Witam jeszcze raz. Muszę zacząć z innej beczki,może tak będzie łatwiej. Tak się składa,że jeszcze kilka miesięcy temu była stałą forumowiczką.Odkąd zaczęły pojawiać się problemy ,kłótnie i oszczerstwa po prostu z niego zrezygnowałam. Znam Agę doskonale i nie Wiem czy nie bardziej od Ciebie Pogódko. Takie problemy w jej związku pojawiały się już kilka razy i udało się je pokonać bez takich żenujących postów jak ten Twojego autorstwa.Ja nie mam zamiaru Wam przeszkadzać ani mieszać na forum ale śledzę uważnie losy osób które były mi bardzo bliskie, a które niestety o mnie zapomniały ( mniejsza o to ). Masz rację ,że trzeba Agę podnieść na duchu ale czy w taki sposób?Chyba niekoniecznie. Jak wiadomo w każdym małżeństwie bywają kryzysy i to poważne.Wiem coś na ten temat ponieważ sama od kilku lat jestem mężatką i nie jedno musiałam znosić. Postawiłam siebie w takiej sytuacji jaka wczoraj miała miejsce i z pewnością po jakimś czasie jak już by wszystko nabrało rumieńców w moim małżeństwie a miłóśc do męża dalej by trwała nie mogła bym patrzeć na osobę która go tak oszkalowała.Pomoc pomocą ale czy konieczne jest takie nieuzasadnione obrażanie faceta ,którgo się nie zna i który może okazać się całkiem przyzwoitym goście? Małgosia ( choć młoda) podała dobre uzasadnienie jego zachowania.Czy kiedykolwiek zastanawialiście się jak bardzo nasi bliscy nas kochają i jak bardzo z nami cierpią? Aga jest niesamowicie ciepłą dziewczyną potrzebującą wiele miłości ale ,żeby coś dostać również trzeba coś dać Przepraszam za zamieszanie. Już mnie nie ma.
  3. Siemanko! Dziewczyny czytam od kilku dni Wasze posty i jestem pod wielkim wrażeniem. Wszystko podobało mi się do dziś.Niestety po przeczytaniu wypowiedzi Pogódki chyba zmienię zdanie.Zastanawiam się skąd w Tobie tyle złości i agresji w stosunku do męża Agi.Dlaczego buntujesz dziewczynę i za wszelką cenę chcesz obrzydzić jej faceta z którym się związała.W każdym małżeństwie bywają lepsze i gorsze dni ale nie można od razu pisać ,żeby dziewczyna się pozbyła męża.Tyle w Tobie jadu i nienawiści aż mi Ciebie żal.Przecież to nie forum kryminalne ,żeby pisać o morderstwie.Zlituj się dziewczyno i pomyśl zanim coś takiego publicznie napiszesz.Bardzo bym chciała aby Twojej koleżanki mąż to przeczytał i wypowiedział się na ten temat .Jestem ciekawa jakie jest jego zdanie .Jestem ciekawa czy jego małżeństwo jest takie okrutne jak opisuje to koleżanka.
×