Adato

Witajcie. Jakiś miesiąc temu zaczęła mnie swędzieć i lekko piec prawa stopa na kostce. Tydzień później pojawiła się niewielka wysypka. Myślałam, że to zmasowany atak komarów albo coś (jeszcze wtedy było ich pełno) i zignorowałam sprawę. Swędzenie i pieczenie ustało. Dwa tygodnie temu uwagę zwrócił mi brat, że coś dziwnego dzieje się z moją stopą i faktycznie- plamy czerwonych krostek były po obu stronach! Od razu zadzwoniłam i umówiłam się do dermatologa- wizyta za ponad miesiąc... przerażona umówiłam się do prywatnego dermatologa- 150 zł. Lekarka powiedziała, że to nie świerzb ani żaden syf pasożyt bo niczego takiego nie widzi swoją profesjonalną lupą. Odetchnęłam (jestem po wypadku i od roku szwędam się po szpitalach i rehabilitacjach więc bez problemu mogłam coś złapać- wspólne prysznice, sale do ćwiczeń etc) Dzięki uprzejmości naszych polskich szpitali miałam też gronkowca i od roku leczę grzybicę pochwy wynikłą po kuracji antybiotykowej). Prywatna dermatolog powiedziała, że to uczulenie od gumy do ćwiczeń, którą ćwiczę tylko prawą nogę- na której jest wysypka i żeby nie panikować. 150 zł w błoto bo dzisiaj spojrzała a to *uczulenie* rozrosło mi się już na drugą stopę, mam też małą plamkę tych krostek na biodrze i pod biustem więc ogólnie jestem przerażona. Wizytę mam za 3 tygodnie a to coś rozrasta się w zastraszającym tempie. Udostępniam więc zdjęcia w nadziei, że ktoś coś wie i może mi powiedzieć co to jest, czy jest groźne i jak to leczyć. Bardzo proszę o pomoc. Zdjęcia *wysypki*: http://postimg.org/image/ydlo3eqf1/ http://postimg.org/image/gz3iaoxgv/ http://postimg.org/image/jp165bbz3/ http://postimg.org/image/nc8730ma1/ http://postimg.org/image/doadawoq9/