Ja mam dosłownie to samo. Nigdy bym nie przypuszczała że takie objawy daje nerwica...myslę że to efekt stresu z jakim sie zmagałam w tamtym roku i to intensywnie...pytanie ile to potrwa....dziwne...bo inni uważają mnie za duszę towarzystwa...bo taka jestem... tylko ta jedna historia z przed roku....ciężka choroba taty i 6io osobowa rodzina na głowie...czy to tak dało się we znaki??? Hm... często o tym myslę...czesto płaczę wspominając tatę chorego... teraz jest już zdrowszy...ale i tak martwie się o mlodsze małe rodzeństwo...o braciszka który ma 6 lat... ja mam 25 a czuje się jak jego matka...moja mama jest bardzo zamknieta w sobie... ją wszystko przerasta...wszystko jest na mej głowie...studia, praca, rodzina, nowe mieszkanie.... koniec narzekania :D ja do neurologa idę jutro 2i raz, by kobieta zmieniła mi leki które przepisała ostatnio...bo odlatywałam po nich...odrazu powiem by dała mi do laryngologa i na tomografie, bo ten ból głowy i zawroty sa nie do wytrzymania...a nóż to zatoki...dodam że mam problem z odcinkiem szyjnym kregosłupa...i to podobno też daje w dupe :/ Dopplera sobie zróbcie, bo może jakis ucisk na cos jest...stad ból głowy...Czasem wydaje mi się że to wszystko zaczęło sie po wyrwaniu przeze mnie szóstki, gdzie nie obyło się bez zapalenia zebodołu...