Drodzy użytkownicy, Ci którzy teraz oczekują na operację bądź ich bliscy. Mój dziadek jest po operacji bajpasów ponad 2 m-ce. obecnie jest sanatorium w Torzymiu. Ma 72 lata. Wstawiono mu dwa bajpasy w Nowej Soli. Dziadek trafił na stół z dnia na dzień. To był dla nas ogromny szok, nieprzespane pierwsze noce. Wszystko się udało. Dziadek żyje !!!!!! Jest zdrowy, mostek się zrasta. Decyzję o operacji jako wnuczka musiałam podjąć na miejscu. Nigdy nie zapomnę tej chwili ale warto było. Dzięki tej operacji mój dziadek żyje i dużo lepiej się czuje, Jestem wdzięczna lekarzom w Nowej Soli za tak fachową opiekę. Doskonali, mądrzy lekarze ! Nie bójcie się wysyłać swoich bliskich na operacje. Zapchane żyły to tykająca bomba, która w każdej chwili może wybuchnąć. Dziadek był obciążony cukrzycą i miażdżycą a mimo to czuje się dobrze. Operacja może uratować życie i tej myśli trzeba się trzymać.
Pozdrawiam wszystkich.