Witam!
Czy Ktoś może się wypowiedzieć na temat ilości skurczy, pobudzeń komorowych?, tzn. mam komorowe bez żadnych złożeń i.t.p. i raczej ich nie odczuwam albo może nauczyłem się z nimi żyć ;-)
Do rzeczy, mam je od ok. 13-14 lat., od kilku lat nie biorę żadnych leków (nic nie dawały a wręcz przeciwnie-zwalniały serducho wywołując kolejne), tylko kontrolnie co rok, dwa robię badania.
Ogólnie OK ale mam ponad 20000 pobudzeń komorowych/ doba to wychodzi, co 4 sek. dodatkowy skurcz!!!!!
Niektórzy mówią jak nie przeszkadza to nie starać się o oblację ale czy słusznie?
A może lepiej się na nią zdecydować? Jakie są zagrożenia?
Skurcze zostały u mnie wykryte podczas badań okresowych, nie mam żadnych dolegliwości, albo je mam ale nie wiem że to to :-)))
Artur46 a propo piwa, alkohol to zło, na pewno jest nie zdrowy na serducho i należy go unikać, tylko... jak wypiję dwa piwa to arytmia jest łagodniejsza, mniejsza ilość pobudzeń??? Jak to do licha możliwe?
Nie namawiam i od razu mówię że więcej to już robi się na nowo bałagan w serduchu ;-)