Skocz do zawartości
kardiolo.pl

TakaJa

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia TakaJa

0

Reputacja

  1. OMEGA 1 Dzięki za odpowiedź. Robiłam OB i CRP oba niskie CK wyszło podwyższone o 40 według normy mojego laboratorium ale dwóch lekarzy neurologów powiedziało że to nic takiego - może od skakania mięśni. Robiłam też już wcześniej EMG wyszły tylko łagodne fascykulacje, poza tym lekarz powiedział, że nawet jakby chciał się przyczepić to nie ma do czego. Na razie jest lepiej, mięśnie przestały boleć, trochę skaczą mi łydki szczególnie przed snem jak się położę i odprężę nogi. Niestety siłownia rower itp na razie odpadają bo po wysiłku jednak mięśnie bolą mnie nadmiernie (nie tak ja zwykle). Robię wszystko żeby pozbyć się tego świństwa - wcinam kaszę gryczaną codziennie, kupiłam chlorek magnezu i żel magnezowy i moczę się w chlorku dwa razy w tygodniu a potem smaruję się żelem. Nie wiem czy to pomaga ale przynajmniej jest przyjemne:) Jeden lekarz naprowadził mnie na ciekawy trop, piszę o tym bi powyżej są wpisy kogoś z refluksem. Ja leczę się na refluks około 3 lat. Przez dwa lata łykałam non stop helides w dużych dawkach 80 - tkę dziennie. Lekarz powiedział mi że nie jest to zbyt korzystne dla organizmu, ponieważ obniża kwaśność w żołądku i nie przyswaja się różnych minerałów jak należy (kwas w żołądku jest do czegoś potrzebny), nawet na ulotce tego leku napisane jest że przy długim stosowaniu trzeba stale oznaczać poziom wapna we krwi bo grozi tężyczka. Ja wapń we krwi miałam w normie, magnez też ale i tak dostałam tężyczki. Podobno te leki można stosować góra 3 tygodnie później już doraźnie tylko w przypadku ataku refluksu. Mój gastrolog to olał powiedział, że ma masę pacjentów którzy jadą na helidesie, emmanerze itp. już 8 lat. No cóż może jednemu zaszkodzi drugiemu nie. Odstawiłam leki na refluks i jakoś żyję choć męczą mnie bóle za mostkiem i inne atrakcje związane z refuksem. Zauważyłam też że wszystkie stany lękowe pojawiają się po stresie. Wystarczy mały stresik a od razu mi duszno a później już cała lawina rusza. Skakanie mięśni, bóle kości i kręgosłupa, czasem mam tak napięte mięśnie na plecach, że nawet torebki na jednym ramieniu nie mogę nosić bo boli mnie jakiś mięsień pod pachą. Z kolei jak ma dobry tydzień zero stresów to czuję się zupełnie normalnie. Skończyły mi się też jazdy psychiczne - płaczliwość i spadki nastroju. Bardzo się z tego cieszę bo już sama ze sobą się męczyłam. I jeszcze rzecz dla mnie podstawowa - wypoczynek i sen. Jak jestem zmęczona i chce mi się spać to olewam kładę się i już. Olewam nie zrobione pranie itp., bo jak nie wypocznę np. śpię tylko 5 godzin to na drugi dzień atak murowany. Pozdrawiam i życzę wszystkim zdrówka
  2. Witam wszystkich Chciałam Was zapytać czy macie bóle mięśni i stawów. Ja leczę się na tężyczkę już około 3 miesięcy, niby jest trochę lepiej ale po wysiłku fizycznym, przed okresem i po stresie potwornie bolą mnie mięśnie, czasem boli kręgosłup i to tak że nie mogę ani siedzieć ani leżeć. Jak np. nadźwigam się siatek z zakupami na drugi dzień bóle mięśni murowane. To samo jest jak pojeżdżę na rowerze - po 10 minutach muszę zsiąść z roweru i kawałek przejść bo mięśnie ud mam jak kamień.Chwilami bolą mnie stawy na początku bolały bardziej teraz jakby trochę mniej ale nadal mam takie dni, że zaczynają boleć i chrupią przy każdym ruchu - najbardziej w rękach i stopach. Może macie większe doświadczenie - czy przy tężyczce jest to normalne? Bo zaczynam już sobie wymyślać inne straszne choroby. Na dodatek od kilku dni czuję jakby ból języka ale od spodu i nie mogę zasnąć bo co np. drgnie mi język zastanawiam się czy to fascykulacje na języku związane z innymi strasznymi chorobami. Przestała mi drgać powieka - drgała całymi dniami, mięśnie skaczą już rzadziej niż np. miesiąc temu, ale zaczęło się to dziadostwo. Już nie mam siły. Sama nie wiem czy łazić po innych lekarzach strasznie się nakręcam. Dodam że mam bardzo nerwową pracę i różne kłopoty rodzinne i po prostu nie jestem w stanie się zrelaksować. Może podsuniecie mi jakieś pomysły na relaks, żeby choć na chwilę się wyłączyć. Podzielcie się doświadczeniami i błagam opiszcie jak tam Wasze mięśnie - czy tylko ja mam takie problemy z bólem. Pozdrawiam
  3. Witam Mam 40 lat i niestety zdiagnozowaną tężyczkę. Na to że mam tężyczkę wpadłam sama, od 2 lat chodziłam od lekarza do lekarza, którzy mnie zbywali, ponieważ ogólne wyniki badań mam dobre. Niedawno podczas urlopu dopadły mnie silne fascykulacje, same chodziły mi łydki i skakały mięśnie na całym ciele. Dodatkowo przed zaśnięciem i zaraz po obudzeniu miałam takie zrywy wyglądało to jak padaczka. Nogi miałam jak z waty i nie mogłam głębiej odetchnąć. Pojechałam do szpitala, gdzie zrobiono mi ogólne badania i wykopano do domu. Poszłam do internisty i neurologa prywatnie. Pani neurolog powiedziała że mam mialgię mięśni (bolą do dziś) i dała skierowanie na EMG mięśni. W skierowaniu napisała miopatie SLA? Jak zobaczyłam to skierowanie mało nie zeszłam z tego świata, po prostu zjazd psychiczny, Poszłam do innego neurologa gdzie płaczem wymusiłam badanie EMG poza kolejką. W badaniu wyszły łagodne fascykulacje. Zapytałam lekarza o tężyczkę, więc przy okazji zrobił mi test tężyczkowy i bingo. *MOJA* pani neurolog stwierdziła że tężyczka to nic takiego podaje się wapń i magnez i już. Nie wiem dlaczego lekarze tak lekceważą tą chorobę, ja mam takie dni, że od bólu mięśni, takich dygnięć w całym ciele nie mogę normalnie funkcjonować. Nadal nie wiem ile mam brać magnezu i wapnia. Biorę też wit. D poziom 26 - więc prawie norma. Aktualnie szukam lekarza w Warszawie który zna się na tej chorobie i choć trochę rozumie osoby które się z nią męczą. Na forum trafiłam przypadkiem i widzę, że nie tylko ja mam problemy ze służbą zdrowia, diagnozowaniemi zmaganiem się z nerwicą i lękiem o własne zdrowie który przeżywają wszyscy. Pozdrawiam wszystkich tężyczkowców.
×