Witam serdecznie . Czytając forum chciałam podzielić się wiadomościami jakie posiadam ja.
13 czerwca rok temu w nocy zdrętwiało mi całe ciało i nie mogłam oddychać. To tego
doszedł ból w klatce piersiowej. Diagnoza lekarza -astma oskrzelowa, za tydzień nerwica, później refluksus żołądka, alergia itp. Od czerwca do sierpnia 23 razy byłam u lekarza zrobił ze mnie furiatkę, depresowiczkę itp.
We wrześniu trafiłam do super lekarki alergologa i ta postawiła trafną diagnozę tylko patrząc na mnie - drożdżyca inaczej grzyby. Miałam bardzo wysokie stężenie i w dodatku 3 rodzaje grzybów.( Po zrobieniu badań z surowicy krwi)
Mrowienie , drętwienie, kończyn górnych, całego ciała, brak koordynacji ruchowej, omdlenia, nastawienie kręgosłupa, akupunktura, ból w klatce piersiowej, nie możnośc oddychania swobodnego, do tego bóle żołądka, jelit, zaparcia lub biegunka. Zrobiłam analizę pierwiastkową włosów i okazało się że pierwiastki mam wszystki bliskie zera. Magnez potas kradły mi te grzyby i mój system odpornościowy był na skraju wyczerpania. Od 3 miesięcy piję też Alveo bo lekarka mi poleciła i czuję się lepiej muszę pilnować magnez i i potas . Drożdżyca jest podstępną chorobą można na nią latami chorować a jak da znak to jest już późno.Lekarze mylą ja z innymi chorobami i niestety leczą nas antybiotykami a to nas powoli zabija.