Witajcie. Tytuł tematu jest celowo taki sam jak poprzedni, a to dlatego, że wydaje mi się że mogę pomóc, a mojego komentarza w tamtym temacie na samym końcu można nie zobaczyć.
Mam ten sam ból, co założyciel poprzedniego tematu. Boli przy wdechu, wyłącznie z lewej strony kręgosłupa, na wysokości paska od biustonosza, boli również przy *kocim grzbiecie*.
Chodziłam na rehabilitację (skolioza, pogłębiona lordoza). Dowiedziałam się, że z powodu skoliozy mam PRZEROTOWANE KRĘGI w lekkim stopniu, w odcinku piersiowym i to właśnie one są przyczyną bólu - ścięgna otaczające to miejsce są napinane. Po *mobilizacji kręgosłupa* czyli tzw. *nastawianiu* przestawało boleć OD RAZU (bez ćwiczeń oczywiście na krótką metę).
Musisz rozciągać przeciwną część pleców w stosunku do bólu, tzn.: jeśli boli Cię po lewej stronie, to rozciągaj prawą (np. stań w lekkim rozkroku, wyciągnij prawą rękę do góry i wygnij się w lewą stronę), jeśli boli z prawej strony to rób odwrotnie.
Zrób test: przyjmij taką pozę jak opisałam powyżej i stojąc w niej zrób wdech - nie powinno boleć, o ile mamy podobny problem.
Rozciąganie i koniecznie ćwiczenia na wzmocnienie pleców, myślę że pomoże.
Proszę się nie złościć, że tak skopiowałam temat, ale na prawdę liczę że komuś pomogę. Gdyby nie było to zgodne z regulaminem to oczywiście proszę usunąć.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powrotu do zdrowia :)