Mąż mial ciężki zawał serca bez pomocy byl z 10 15min pożniej pierwszej pomocy udzielił sąsiad pogotowie przyjechalo po ok.10min nie wiem ile min trwała reanimacja zabrano go do szpitala jutro będzie tydzien dzisiaj dowiedzialam się że możg jest martwy ale cuda się zdażają tak usłyszalam od lekarza jest oczywiście pod aparaturą proszę powiedzieć czy jest jakas nadzieja