Ratunku juz nie wiem co mam z soba robic......od miesiaca mialam wkrecone ze mam zakrzepica bo bolala mnie łydka wkoncu udalam sie na pogotowie wyniki dobre dimery 192 w normie......poszlam na usg dopplera żyły czyste zakrzepicy nie uwidoczniono,,,......tydzien temu wstalam z łózka karmic synka i poczulam si bardzo zle......tętno mi bardzo wzroslo...serce bilo mi jak szalone odlozylam dziecko wyszlam na balkon i przeszlo......4 dni temu zaczela znow bolec mnie lydka bolala troszke przez dwa dni i przeszlo.....i znowu zaczela sie panika ataki dusznosci......nie boli mnie w klatce tylko ta dusznsc i osłabienie......czy to nerwica