Chciałam poprosić o poradę w związku z arytmią.
Czuję się jak anemik, mam kłucie w klatce piersiowej i nie mogę się śmiać! Dostaję zadyszki! Po Holterze wyszło mi, że co 10 skurcz jest dodatkowy impuls. Lekarz stwierdził, że po wakacjach, jeżeli stan się pogorszy, zacznie mnie leczyć farmakologicznie! Czy mogłabym w tym momencie się obronić! Czy jest jakaś dieta lub sposób życia aby ominąć ewentualną farmakologię? Od lekarza nie uzyskałam żadnej odpowiedzi!
Byłabym wdzięczna za jakąkolwiek podpowiedź:)