Witam.
Od jakichs 2 miesięcy miewam dziwny objawy.
Zaczęło się od chwilowego bezwładu prawej ręki, uczucia *wykręcania* w palcach stóp i dłoni prawej strony, bólami i sztywnością mięsni.
Wylądowałam z tym w szpitalu, gdzie nic nie wykryto.
Przypisano aspargin, który biorę dotychczas tyle, ze w mnijeszych dawkach.
Miewam:
- bóle kręgosłupa w róznych częściach - najbardziej szyjny i lędźwiowy odcinek
- drętwienia, jakby sztywność kończyn
- bóle bioder, czuję jakby miednica nie dawala rady mnie utrzymac - jest taka bezwładna
- opuszek w kciuku prawej ręki jest zdrętwiały odkąd go mocniej zcisnełam :/ po tygodniu nieco ustąpiło..
- cięzko mi utrzymac długopis w ręcę i pisac - uczucie jakby zaraz miał mnie złapac skurcz :(
-samoistne przykurcze w różnych częściach ciała
- drżenia mięsni - opieram rękę o stół a ręka sama mi drzy
-bóle głowy, promieniujące od karku poprzez szyję
- cała zuchwa i szczeka pobolewa, czuję jakby mnie paralizowalo na chwilke
- palenie oraz bóle i sztywność karku, szyji
- strzelanie w kościach
- słysze jak kosc przesuwa? przestawia? mi sie w barkach i biodrze - dziwne uczucie
- stany depresyjne, złość, ataki paniki lęku (bez wyraźnej przyczyny)
- ucisk w szyji
- pogorszyl mi sie wzrok choc wada taka sama jak byla
- trudnosci w zasnieciu
- częste bóle gardła, chrypka
- trudności w połykaniu, mówieniu - szybko męczą mi się mięsnie w przełyku i całym ciele, stąd ogólna słabość i trudności w czynnościach codziennych
- bóle mięsniowe - czuję jakbym miała straszny trening za sobą
- wczeniej przydarzały mi się skurcze, bardzo silne, po suplementacji magnezu i potasu ustały a ww dolegliwości zostały i nie dają normalnie funkcjonować :(
Lekarz ogólny zaproponowal badanie na tężyczkę - ujemny wynik.
Neurolog prywatny nie mogl wystawic mi skierowania na badanie MR głowy - zbieram pieniadze i zrobie je sama, ale to za jakis czas niestety.
Od młodych lat mialam skolioze.
Po nadwyręzaniu kregoslupa - np teraz jak siedze i pisze odczuwam palenie i ból w karku poprzez głowe do szyji i ucisk w tych miejscach. Oraz palenie przechodzący przez cały kręgosłup połączony z chwilowymi bólami, kłuciami i ucisku w róznych ich częsciach.
Proszę mi podpowiedziec, czy te objawy ww mogą być spowodowane zwyrodnieniami w kregoslupie??
Czy to niewykryta borelioza, która wczesniej (2,5 roku temu byla badana) lecz WB ją wykluczył??
Czy możliwe żebym miała przerost drożdzaka Candida i to on AZ TAK daje mi popalic??
Męczę sie bardzo szybko, jak złoszczę.. bez powodu
Nie wiem gdzie szukać pomocy..
Zamierzam wybrać sie do psychologa, choć brałam hydroksyzynę i pramolan bez rewelacyjnych skutków :(
Łatwo wybucham, płaczę, mam myśli samobójcze, które przechodzą mi po kilku minutach.
Zmiana nastrojów jest u mnie straszna.. cięzko mi z tym.
Proszę o poradę, jak mogę sb pomoć??