
bamsebjorn
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Osiągnięcia bamsebjorn
0
Reputacja
-
Brązowe plamy na stopach a niewydolność żył
bamsebjorn odpowiedział(a) na bamsebjorn temat w Kardiologia
Gdyby ktoś jeszcze mógł rzucić na moje pytanie okiem. :/ Może są osoby, które miały podobny problem?- 6 odpowiedzi
-
- bóle różne niezidentyfikowane
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Brązowe plamy na stopach a niewydolność żył
bamsebjorn odpowiedział(a) na bamsebjorn temat w Kardiologia
PS. Jeśli to ma jakieś znaczenie to ostatnie badania kontrolne (3 miesiące temu) wskazywały na to, że jestem w pełni wydolny krążeniowo, a wspomniane plamy już wtedy zaczynały się pojawiać. Czy to możliwe że w międzyczasie coś się gwałtownie pogorszyło?- 6 odpowiedzi
-
- bóle różne niezidentyfikowane
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Brązowe plamy na stopach a niewydolność żył
bamsebjorn odpowiedział(a) na bamsebjorn temat w Kardiologia
Dziękuję za odpowiedź! Nie są to typowe siniaki. Co prawda z siniakami mam taki problem, że schodzą one bardzo długo, bo około miesiąc-dwa, ale to co pojawia się na moich stopach to po prostu brązowe plamki, które łączą się w większe skupiska i nieciekawie to wygląda może poza tym, ze w ciemniejszym świetle przypomina to obrzęk. Nie biorę leków przeciwzakrzepowych poza aspiryną, ponieważ mam zastawkę biologiczną i takie leki nigdy nie były przez lekarza zalecone. Jesli to ma znaczenie to mam teraz 23 lata, więc dziwi mnie to, że w tym wieku miałbym już problemy z krążeniem. W ogóle zauważyłem, że moja skóra ostatnio kiepsko wygląda...czy może to być taka bzdura jak brak witamin czy słońca? Czy też problem ze starzeniem? Zauważyłem w ogóle plamy pojawiające się również na dłoniach. Co do USG Dopplera niestety nie będę w stanie wykonać go przed wyjazdem, ponieważ nawet przy próbuje umówienia badania telefonicznie w prywatnych gabinetach terminy były dopiero na koniec stycznia/luty, a wtedy już będę za granicą. Mimo wszystko dziękuję za radę i pozostaje mi chyba mieć nadzieję, że w międzyczasie nie umrę. :/ Marcin- 6 odpowiedzi
-
- bóle różne niezidentyfikowane
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć! Piszę ponownie, ponieważ mimo konsultacji lekarskich niewiele z nich wynika, a tylko tutaj udaje mi się znaleźć sensowne rady. 4 lata temu miałem wymienianą zastawkę aortalną. Wszystko było ok, 3 miesiące temu miałem robione badania kontrolne, które wskazywały na to, że wszystko jest OK, nawet lepiej niż kiedykolwiek. Niedawno pisałem o tym, że zauważyłem na ciele bardziej widoczne żyły..praktycznie wszędzie. Z czasem doszły do tego brązowe plamy, które pojawiły się na prawej stopie, stopniowo zaczęło być ich więcej i pojawiły się też w okolicy kostki. Zauważyłem też, że zaczynają pojawiać się w okolicy lewej kostki. Odczuwam przy tym czasem dziwne ciepło w dłoniach, stopach oraz czasem pojawiający się ostry, chwilowy ból. Byłem ok. miesiąc temu u kardiologa, który spojrzał na mnie i stwierdził, że wszystko jest ok. Tydzień temu byłem u chirurga naczyniowego (wizyta prywatna), który spojrzał na mnie i stwierdził, że moje żyły nie mają żadnych zmian, które wskazywałyby na problem. Stwierdził też, że plamy na stopach nie mają związku z krążeniem. Wiem, że to lekarz i pewnie wie co mówi, ale sam porównując te plamy do objawów niewydolności żył, wyglądają one dokładnie tak samo. Czasem wygląda to nawet jak jeden wielki obrzęk. :/ Dostałem cyclo3fort na miesiąc, ale póki co nie widzę żadnej zmiany. Dodatkowo biorę bisocard, aspirynę, spironol oraz xanax. Długo zmagałem się z depresją, nerwicą lękową i nadal miewam ataki paniki, stąd też xanax. Trudno jest mi zaufać lekarzowi i dalej bagatelizować to co dzieje się z moimi stopami dlatego mam pytanie - czy faktycznie nie ma to żadnego związku z niewydolnością układu krążenia? Czy powinienem udać się do dermatologa? Jest to dla mnie o tyle trudne, że za miesiąc wyjeżdżam na studia za granicę, a utrzymuję się sam i nie jestem w stanie chodzić do lekarzy metodą prób i błędów, a nuż ktoś w końcu ktoś mi pomoże. :/ Bardzo proszę o wyrozumiałość i jeśli ktoś byłby w stanie mi coś doradzić będę wdzięczny... Pozdrawiam, Marcin
- 6 odpowiedzi
-
- bóle różne niezidentyfikowane
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziękuję za odpowiedź. Kardiolog stwierdził to po obejrzeniu żył.... Co mnie martwi to to, że one nie pojawiają się tylko na kończynach, ale również na klatce piersiowej, po obu stronach brzucha i w okolicach intymnych. Gorączka faktycznie ustała, ale jestem ciągle przerażony tym, że to jednak może być zator, a lekarz to po prostu lekceważy. Nie wiem jak przestać się tym w kółko przejmować. :/ Pozdrawiam
- 3 odpowiedzi
-
- leki
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć wszystkim! Zwracam się ponownie tutaj z moim problemem, ponieważ strasznie mnie to dręczy i nie mogę się uspokoić ze względu na moje ataki paniki. Jestem mężczyzną, 23 lata. 4 lata temu miałem wymienianą zastawkę aortalną na biologiczną, miesiąc temu miałem zrobione badania kontrolne i wszystko było świetnie, nawet lepiej niż zwykle. Od kilku dni zauważyłem, że moje żyły na ciele stały się bardziej widoczne, żyły na dłoniach są bardziej rozszerzone niż zwykle, a także pojawiły się nowe żyły widoczne wzdłuż wewnętrznej strony ręki, pod kolanem, niewielka żyła nad mostkiem i wzdłuż szyi. Również moje stopy są mocno *żylaste*, ale zawsze takie były, więc to po prostu ignorowałem. Dodatkowo od dłuższego czasu zaobserwowałem ostry, przeszywający ból w dłoniach czy nogach, ale zdarza się on bardzo sporadycznie, przynajmniej póki co. Obawiając się, że tworzą się jakieś zatory czy żylaki udałem się wczoraj do szpitala, gdzie lekarz spojrzał na mnie, obejrzał te żyły i stwierdził, że to normalne i tak wyglądają żyły powierzchowne, a że jesteśmy facetami to nie ma się czym przejmować tym bardziej, że ostatnie wyniki były bardzo dobrze, zarówno jeśli chodzi o wydolność krążenia jak i moją zastawkę czy krew, po czym odesłał mnie do domu. Z ciśnieniem też nie mam problemów. Zażywam aspirynę, spironol oraz bisocard, dzień wcześniej gorączkowałem. Jestem również na diecie. Poza tym czuję się świetnie. Czy faktycznie to nic takiego, że pojawiają się na ciele mniejsze lub większe żyły i są bardziej widoczne? Czy to przez to, że się starzeję i z czasem to będzie normalne? Proszę o wyrozumiałość. Mam nerwicę lękową na tym punkcie i silne ataki paniki z którymi sobie radziłem, ale nawet takie coś jak głupie żyły sprawia, że nie mogę sobie poradzić z katastroficznymi myślami. Jeśli ktoś mógłby podzielić się doświadczeniem czy mnie uspokoić to będę wdzięczny. :/ Marcin
- 3 odpowiedzi
-
- leki
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dyskomfort i ból podczas ruchów skrętnych tłowiem po operacji serca
bamsebjorn odpowiedział(a) na bamsebjorn temat w Kardiologia
Witam i dziękuję za odpowiedzi! :) Nie wyczuwam jakichś bolesnych miejsc przy samym dotykaniu mostka, bardziej jest to kwestia dyskomfortu. Przy najbliższej kontroli zwrócę na to uwagę ponownie lekarzowi, ale nie wiem, czy tym razem to coś zmieni :/ Spróbuję również RTG na własną rękę tak jak zasugerował KRUK74. Mam nadzieję, że okaże się, że jednak nie jset to kwestia problemów fizycznie z mostkiem, chociaż trochę mnie to teraz zmartwiło. Pozdrawiam serdecznie i walczę z tym dalej! :) M.- 3 odpowiedzi
-
- bóle różne niezidentyfikowane
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dyskomfort i ból podczas ruchów skrętnych tłowiem po operacji serca
bamsebjorn opublikował(a) temat w Kardiologia
Cześć wszystkim użytkownikom! :) Postanowiłem napisać tutaj w sprawie z którą mam dość poważny problem, a od lekarzy w tej sprawie jakoś pomocy nie jestem w stanie otrzymać, co najwyżej *no tak tak* lub wpisują w kartotece i sumują milczeniem. Będę wdzięczny jeśli ktoś postanowi to przeczytać i ewentualnie udzielić mi odpowiedzi w ramach możliwości. Obecnie mam 22 lata (23 w tym roku). Chodzi o to, że ok 3 lata temu miałem wymienianą zastawkę aortalną. Dostałem zastawkę biologiczną, jest wszystko w porządku, ostatnie badania kontrolne miałem w grudniu 2013 i wszystko było OK, dobrze się czuję. Problem jest niestety z ruchomością. :( Po samej operacji dostałem skierowanie na rehabilitację, ale niestety dostałem powiadomienie listem, w którym odmówiono mi rehabilitacji ze względu na to, że brak jest miejsc w tamtej placówce. Udałem się do lekarza rodzinnego (jako, że miejsce w którym miałem operację jest oddalone kilkaset kilometrów od miejsca w którym mieszkam), jednak ten nie był w stanie takiego skierowana dla mnie wystawić. Postanowiłem, że w miarę możliwości sam będę wykonywał ćwiczenia i poradzę sobie z rehabilitacją we własnym zakresie. Szukałem ćwiczeń, dość dużo czytałem, mostek się goił, po pewnym czasie mogłem już spokojnie spać na boku, wykonywać ruchy skrętne. Podjąłem normalnie pracę i generalnie wszystko było ok, ale w pewnym momencie zacząłem odczuwać pewien dyskomfort. Trzy lub czterty razy w przeciągu już ok dwóch lat zdarzyło się, że miałem wrażenie przemieszczania w obrębie mostka, co nie wiązało się z żadnym bólem ale bardzo nieprzyjemnym uczuciem. Po tym było ok, ale chyba zaczął tworzyć mi się jakiś uraz psychiczny, bo od tego czasu przestałem wykonywać ruchy, które byłyby właśnie takimi ruchami obrotowymi mogącymi powodować jakieś naprężenia. Staram się nie wykonywać takich właśnie ruchów skrętnych, ponieważ od razu zaczynam odczuwać dyskomfort i odruchowo wracam do normalnej pozycji. Nie jestem w stanie wykonać przewrotu z boku na plecy. Nie mogę spać na brzuchu, bo sprawia to, że odczuwam ból i odruchowo podrywam się do góry. Mam problem nawet z odwróceniem się w samochodzie do tyłu, żeby spojrzeć w tylną szybę przy cofaniu. Czasem nawet leżąc z dziewczyną zaczynam odczuwać dyskomfort przy próbie leżenia pod kątem 45 stopni ( jeśli ktoś jest w stanie sobie to wyobrazić :P). Po prostu takie proste rzeczy z którymi można żyć, ale mam wrażenie, że z czasem to postępuje zamiast ustępować. Mam wrażenie, że pod pewnym względem robi to ze mnie w jakimś stopniu kalekę, nawet jeśli jest to zbyt mocne określenie. Mam w związku z tym pytanie - czy może to mieć podłoże w psychice? Co ewentualnie mogę zrobić, żeby się tego pozbyć lub sprawić, żebym był bardziej....flexi, elastyczny? Wiadomo, nie człowiek guma, ale nie chcę mieć problemów z normalnymi odruchami. Czy są jakieś ćwiczenia, które mógłbym stopniowo wykonywać? Czy trzeba odwiedzić psychologa? Najlepiej gdyby nie było to nic kosztownego i coś co mógłbym robić we własnym zakresie, ponieważ utrzymuję się sam i chcę w końcu zacząć szkołę. Jeśli to ma jakieś znaczenie to byłem kiedyś bardzo otyły - jestem w dalszym ciągu na diecie i staram się być aktywnym fizycznie, w miarę możliwości. Czy ewentualnie to jest po prostu konsekwencja takiej operacji i nie jestem w stanie nic z tym zrobić? Już sam fakt, że zastawka, którą otrzymałem nie pozwala mi na wzmożony wysiłek fizyczny była dobijająca, więc to już na prawdę byłoby załamujące. Bardzo proszę o odpowiedzi i będę niezmiernie wdzięczny jeśli ktoś miał podobny problem lub ma wiedzę, którą mógłby się podzielić. Pozdrawiam serdecznie, M.- 3 odpowiedzi
-
- bóle różne niezidentyfikowane
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: