Moje kłucia i ściski minęły. Poszłam do lekarza, mówię o objawach a pani doktor wysłała mnie na EKG po czym stwierdziła że mam serce jak koń. Ucieszyłam się i od razu moje wszelkie dolegliwości minęły jak ręką odjął. Poczułam się zdrowa, jakie to super uczucie :) Teraz też czuję się ogólnie ok z małymi dyskomfortami. Najbardziej uciążliwe w tej chwili jest to dziwne zacinanie się serca. Niby z sercem ok ale ja myślę, że jednak coś tam nie działa jak trzeba. Przesunęłam na listopad wizytę na oddziale kardiologicznym. W ogóle moje objawy nerwicowe mogę podzielić na pewne stadia: co jakiś czas łapie mnie coś innego. Na początku łupanie w głowie, szybkie bicie serca, poczucie silnego lęku. Kolejny etap to dolegliwości sercowe z lękiem. Kolejny to te dziwne uciski w klacie, teraz mam jakieś niby kręcenie w głowie, uczucie osłabienia. Dziwna choroba, bardzo....