Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Lonzi

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia Lonzi

0

Reputacja

  1. Widze mamy ten sam prawie problem ! wiesz co bylem u psychologa dzis i powiedzial mi to samo co wiem nie myslec o tym itd same glupoty a jesli chce pan tabletki na uspokojenie to dam panu skierowanie do psychiatry biore afobam i nic nie daje to niewiem czy wgl jest sens tam isc. mialem oprzeswietlenie kregow szyjnych dzis po jutrze neurolog zobaczymy co wymysla a pozatym w srode mam jeszcze usg brzucha podejrzewaja tez niby jakis guz nadnerczy ktory wywoluje atak adrenaliny bylem miesiac na L4 wrocilem do pracy i objawy znow i po raz kolejny jestem na L4 niewiem co robic ten psycholog czy psychiatra raczej nie pomoze WOJCIK moze dasz jakis kontakt do ciebie moze mi albo tobie ktos pomoze to wymienimy sie opiniami?
  2. Bardziej martwi mnie kołotanie serca dretwienie rak mocne bicie serca oslabienia i mocny strach niz te zawroty czy tamte objawy tez powoduje kregoslup?
  3. Ogolnie mam taka prace ze dziennie nosimy tzw ringi czyli zelazo 90 kg na ramieniu myslisz ze moze byc to powodem? dlaczego inni tego nie maja? biore AFOBAM lekarz rodzinny mi doradzil mam to odstawic? ponoc on uzaleznia?
  4. Aha zapomnialem jeszcze dodac czy to moze byc cos zwiazane z neurologiczna choroba lub guz chromochłonny nadnerczy ? Błagam ludzie pomóżcie mi
  5. radek mam identycznie objawy jesli jeszcze tu zagladasz napisz czy poradziles sobie z tym
  6. Witam mam 25 lat . Wszystko zaczeło się w 2014 r wczesniej byłem zdrowym chetnym do zycia facetem. Przyznam lubiałem sobie wypic i to sporo sporo ! Lecz jakos w styczniu po dłuższych baletach wstajac rano przezyłem horror osłabienie totalne strach dziwne bicie serca bałem sie że to juz koniec szybko udałem sie do lekarza rodzinnego ten stwierdzil nadcisnienie i poprostu przepicie zaczelem brac aspargin i valtap oraz metocard nie pilem tydzien i bylo ok przez strach przed ponownym atakiem postanowilem zmniejszyc dawke alkoholu lecz wkoncu znow balety i znow to samo wiec wypilem 5 piwek spoko i tak zylem sobie przez miesiac moze 2 potem okazalo sie cos jeszcze gorszego ataki dopadaly mnie nawet gdy 2 tyg nic nie pilem . Jestem górnikiem kiedys zjechałem na dół (odrazu zaznacze nigdy tej pracy sie nie bałem mozna nawet powiedziec bardzo ja lubie) i dopadl mnie silny atak juz myslalem ze nie zobacze rodziny kobiety ze to koniec wywiezli mnie z dolu kardiolog echo holtery ekg wszystko ok badania krew mocz razy setki rowniez wszystko ok twierdza ze to nerwica . Teraz dopada mnie to praktycznie dziennie gdy wypije 5 piwek umieram masakrycznie głowne objawy to dretwienie rak po spaniu kolotanie serca mocne bicie serca zawroty glowy oraz po szybkim wstawaniu np jak kucne rowniez zawroty , pocenie sie ogromny lek ze umre . Chyba wszystko napisalem prosze macie takie objawy prosze pomozcie co mam zrobic chce normanie funkcjonowac a 2014 rok zaczol sie dlamnie dramatycznie pomocy ludzie z gory dziekuje czekam na opinie PS . wybaczcie za brak polskich znakow oraz bledy ortograficzne ale pisalem bardzo szybko i w skupieniu czy wszystko napisalem ! Pozdrawiam
×