Witaj Jagoda :)
Ja też mam tachykardię już ponad rok stwierdzoną, niedomykalność zastawki mitralnej i niewielką asynchronię skurczu przegrody. Różne kołatania i zawirowania też już przerobiłam. Grunt to się nie skupiać ciągle na pulsie i tych niemiarowych rytmach. Wiem, że to ciężkie bo czasem nie jest łatwo tym bardziej jak czujesz że lekarze Cię lekceważą. Ja biorę od roku propranolol niewielką dawkę 2 x 10mg i powiem Ci, że wyciszył mi ten lek serducho. Na co dzień jest spokojniej jednak zdarzają się gorsze chwile. Staram się nie skupiać bardzo na tym ale pomimo wszystko kontrolować stan zdrowia co jakiś czas :) Można też zażywać magnez, wspomagająco jest skuteczny :)
Pozdrawiam i dużo cierpliwości do samej siebie życzę..