Skocz do zawartości
kardiolo.pl

tabasco

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia tabasco

0

Reputacja

  1. Witam, Jestem facetem i mam 26 lat. W wieku 17-18 lat zaczęły się moje problemy skórne. Z dnia na dzień wysypało mi twarz. Trądzik (raczej czerwone krosty i podskórne gule) wyskakiwały mi głównie na policzkach, żuchwie i szyi. Byłem u przeróżnych lekarzy dermatologów, przez swoją skórę przepuściłem chyba cała aptekę - wszelkie antybiotyki, maści,kremy, żele i inne preparaty przeciwtrądzikowe. Niestety nic nie pomagało. Trzy lata temu przeszedłem kurację izotekiem. Przyjąłem wymaganą dawkę na kilogram ciała (w sumie zjadłem 14 opakowań tego leku w przeciągu pół roku). Skutki uboczne były bardzo uporczywe, jednak wszystkie zmiany skórne zniknęły - zostały tylko przebarwienia po krostach oraz blizny w postaci dziur w skórze. Było w miarę ok, raz na jakiś czas coś wyskakiwało jednak z upływem czasu problemy powracały... Do tego skóra stała się bardzo cienka i wrażliwa. Sytuacja na dzień dzisiejszy: -od zakończenia kuracji izotekiem (3 lata temu) moja skóra jest bardzo cienka, cały czas wypadają i łamią mi się włosy, ogólnie cały czas swędzi mnie skóra głowy (próbowałem przeróżnych szamponów czy to na łupież czy na grzybicę i nic mi nie pomaga - łupieżu jako tako nie mam) -zmiany skórne (czerwone krosty i podskórne gule) wyskakują mi głównie na szyi i linii szczękowej - wygląda to mniej więcej tak, że pewnego dnia wywali mi 4-5 gul obok siebie np z prawej części szyi, zmiany te długo się utrzymują, zostają po nich czerwone plamy, jest mniej więcej tydzień spokoju a następnie znowu wywali mi 4-5 gul w tym samym miejscu lub po przeciwnej stronie szyi... Są to przeważnie głębokie gule, których nawet się nie da przekłuć i wycisnąć dlatego długo się utrzymują. -na mojej twarzy jest cała masa blizn (dziur) oraz przebarwień, ale leczenie ich nie ma sensu dopóki pojawiają się nowe zmiany po których powstają kolejne przebarwienia Próbowałem zmiany diety, próbowałem oczyszczania organizmu, chodziłem do kosmetyczki (stwierdziła skórę wrażliwą, naczynkową ze skłonnością do zaskórników na czole, nosie i policzkach oraz tych podskórnych gul na szyi/żuchwie), próbowałem zmiany kosmetyków czy też całkowitego odstawienia kosmetyków (aby wyeliminować silikony), zakupiłem także elektryczną golarkę, zmieniłem sposób golenia itp by też wykluczyć tą przyczynę,wyleczyłem wszystkie zęby itp itd... Niestety nic mi nie pomaga. Zaczyna mnie to powoli męczyć psychicznie bo ten problem trwa już prawie 10 lat. W ostatnim czasie przyszły mi do głowy 2 możliwości - gronkowiec lub problemy hormonalne. Jednak żaden lekarz dermatolog nie chciał mnie skierować na badania, lekarz ogólny także. Na własną rękę łykałem liść oliwny, olej z wiesiołka itp ale to też nie pomaga. Może tutaj ktoś będzie miał jakiś pomysł LUB przechodził przez podobne objawy...?
×