Kochane mamusie, nie martwcie się. W moim przypadku ,dzięki Bogu , pomogła psychoterapia. Kilka rozmów i zrozumiałam, że nie muszę uzależniać mojego życia od tego co czuje, że jestem wolna i mam kontrolę nad sobą. Jeśli poczuję się gorzej, to nie mogę traktować tego jako tragedii, ale racjonalnie pomyśleć, że to tylko lęk/ uczucie/ chwila słabości. Dzięki psychoterapii czuję się szczęśliwsza i pewniejsza siebie ! Polecam.
Moja siłą jest też wiara.... Świadomość tego, że Bóg jest obok i daje siły, jest pomocą :)
Buziaki :)