że to powróci jest okropny.Niedawno rozmawiałam z moją koleżanką z pracy i Ona mówiła o podobnych objawach.W Holterze wyszło jej rozkojarzenie przedsionkowo-komorowe.Miał to może kto z Was?Może ja też to mam?Sama nie wiem.Jestem przyzwyczajona do różnego rodzaju skurczybyków,ale taka dyskoteka to dla mnie masakra:(Dodam,że badania pół roku temu miałam robione.W UKG nic wielkiego-śladowa fala zwrotna na mitralnej i płucnej,poza tym ok.Holter też wtedy ok.,ok 300 dodatkowych w tym 130 pojedyńczych komorówek,to też praktycznie norma.Walidol poszedł w ruch i trochę spokojniej.Zauważyłam jednak,że nie mogę siedzieć w pozycji skulonej,ani się schylać,bo zaczyna fikać.Ma tak kto?Dziwne to wszystko.Pozdrawiam skurczowców!