No i byłem u kardiochirurga - skierował na kolejne USG serca, bo nie do końca ufa temu wykonanemu wcześniej - idę 20.05. Nie spodziewam się przełomu ani tego,że na poprzednim badaniu popełniono błędy i nic mi nie jest... Mam biegać dalej ale rekreacyjnie, * jeśli mam podnieść 100 kg to lepiej na 2 razy* , pompek lepiej nie robić, bo można zrobić o jedną za dużo...a seks normalnie aby nie wpaść przez ścianę do sąsiadów... Ogólnie było przyjaźnie i sympatycznie...gorzej w poczekalni przed wizytą, gdzie spotkałem tych wszystkich ludzi, którzy licytowali się kto jest bardziej chory, kto miał gorszą operację i kto ma bardziej przerąbane... Nie polecam...
Mierzę ciśnienie od kilku dni i nie jest źle: dziś rano np 117/83 - tętno 51... Pozostałe pomiary podobne wartości... 17.04 idę do kardiologa; dam znać co dalej... Pozdrawiam