Witam. Jestem już po ablacji.Zabieg miałam 24 czerwca.Prawdopodobnie udany.Od tamtej pory nie miałam migotania, a dotychczas to świństwo łapało mnie niemal codziennie.Jeżeli kogoś interesuje jak to wygląda w Szpitalu na Grochowie to chętnie opowiem.Dodam tylko, że ja jestem mega zadowolona.