Witaj MICHA:) Bo to wlasnie tak jest ze osoby ktore nie przeszly chociaz takiego jedngo dnia (czego im z calego serca nie zycze zeby tego musialy kiedykolwiek doswiadczyc) silnego niepokoju leku,strachu i natloku mysli z ktorymi strasznie sobie poradzic to nie traktuja tego powaznie:( ze zdania* wez sie w garsc*,*to hormony* itp..nie pomagaja bo jesli bysmy to umialy to bysmy to robily ..chyba naturalne..Ja mysle ze nei jest tak zle z samopoczuciem naszych Maluszkow:) One wiedza i czuja ze sa kochane i ze beda kochane jeszcze batdziej jak sie juz pojawia:)Ja mimo tych lekow i mysli..chcac wynagrodzic mojemu Malcowi ten moj stres duzo do niego mowie(glosno lub w myslach) jak bardzo go kocham jak nie moge sie doczekac kiedy bedzie i ze wszystko baedzie ok:) Puszczam mu nawet kolysanki kladac telefon na brzuchu:) chociaz nie wiem czy juz slyszy:) moze i Ty sprobujesz i troszke cie to odprezy i uspokoi,,PPozdrawiam