Skocz do zawartości
kardiolo.pl

sylwus8861

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez sylwus8861

  1. sylwus8861

    Nerwica w ciąży

    Dziewczyny moje kochane ... zwłaszcza Ty Goniu dziękuje za miłe słowo! kurcze jak tylko przeczytałam te wiadomosci od razu cieplej sie zrobilo na serduszku :) mnie kiedys Pani psycholog powiedziala tak ... czym szybciej przestane o tym myslec tym szybciej bede czuc sie lepiej. I macie racje. Tak jest. Ogółem bałam sie tego że nerwica wróci a ja wtedy będe bez tabletek i to mi dało do myslenia bo se myslalam ze se nie poradze bez tabletek , ale udowodnie sobie że jednak dam radę. Musze być silna choc boje sie np zostawac sama w domu bo co robie wtedy? mysle ... zastanawiam sie czemu mi tak smutno , to prawie tak jak bylo z nerwica. A poprostu tak jak mowisz, trzeba wiedziec ze to sa chormony. Tobie KROPKU życze samych dobrych mysli , jeśli juz sobie nie dajesz rady faktycznie idz do lekarza. Jestesmy prawie ze tydzien w tydzien wiec jak mi mowiono ze miesiace 4-6 sa najpiekniejszym miesiacem tak z dnia na dzien mam ten sam smutek. Moze kiedys przyjdzie taki dzien ze bede mowila ze to najpiekniejszy okres , poki co nie teraz bo wiele przed nami :) w wtorek jade na wizyte do ginekologa i juz mysle o tym jak sie tam bede czuc , czy zakreci mi sie w glowie , czy bedzie mi tam goraco ... nakrecam sie nie potrzebnie choc wiem ze i tak pojechac tam musze sama i dam sobie rady! Tak naprawde kazda z nas da sobie rade tylko musimy przez wiele przejsc :) ide cos na podworku porobic ! buziaki dla Was! :) jakby ktos chcial pogadac tez na gg to podam swoj nr 26039082 DAMY RADE DZIEWCZYNY :)
  2. sylwus8861

    Nerwica w ciąży

    A ja mam niestety to do siebie ze jak mnie coś zaboli to potem sie nakręcam i mysle sobie zaraz nerwica znów sie odzywa i zaczynam sie dołować - a tak naprawde to jest to wszystko normalne i musze z tym walczyc. Wrazie czego pojde do psychologa ale ja niechce wrócic już do leków. Myśle ze jakoś to sie ogarnie. Tobie Guziczek życzę szcześliwego rozwiązania. a co do Goni to naprawde ciekawa historia . ja tak mialam ale z samochodem , jak wychodzilam i dotykalam drzwi to kopło ale mąż mi mowil ze musi tam być cos z stykami :) mam nadzieje ze nie moimi :D najgorsze jest sie nakrecacw tym wszystkim! a Powiedzcie mi czy ma ktoraś z Was tak że jak przyjda dni w ktorym miala byc miesiaczka to macie takie uderzenia gorąca i zupelnie spadek sił ? ja tak własnie mam od 2 dni i najgorsze bylo jak stalo sie to pierwszy raz jak bylam sama w domu ... spanikowalam , myslalam co ja mam teraz zrobic , ale zaraz to przeszło! Pozdrawiam Was serdecznie :)
  3. sylwus8861

    Nerwica w ciąży

    Czesc :) dziękuje Ci za odpowiedź! Z pewnością sie z Toba zgadzam , jak jest i tak smutno to najlepiej tych różnych opowiesci nie czytać bo można zwariować!
  4. sylwus8861

    Nerwica w ciąży

    Witajcie dziewczyny. Ja też chce sie podzielić z Wami moja historia. od 5 lat leczyłam sie na nerwicę lekowa i brałam tabletki do momentu aż dowiedzialam sie że jestem w ciazy. 14 tydzien :) ciesze sie bardzo ze w moim brzuszku rosnie malenstwo. Odstawilam w styczniu leki a bralam seronil. Czułam sie cały czas zmiennie,własnie chyba wydaje mi sie ze te hormony robią swoje. Z doswiadczenia zyciowego jestem bardzo wystraszona osoba, wszystko wyniosłam z dziecinstwa. Teraz w niedziele z Kosciele gdy zrobilo mi sie słabo zaczełam sie bać, nie ma we mnie takiej odwagi, jak bylo pare dni temu. zauwazylam ze jak zbliza sie termin w ktorym mam dostac okres dzieje mi sie tak ze raz mi goraco a za jakis czas zimno. Tak tez jest teraz. Ja sie nakrecam i mysle czy nie wraca mi ta glupia nerwica ktorej tak sie boje. Mam tez takie momenty ze skakalabym z radosci ze jestem w ciazy a potem znow smutno mi strasznie.Narazie zadnych lekow nie biore doraznie pije sobie melise i mysle jak ja to wytrzymam do wrzesnia .. czytam rózne fora gdzie pisza ze te leki w ciazy to normalna sprawa ... jak to bedzie?
×