Od ok.4 mies. strasznie boli mnie w okolicach serca. Właściwie bardziej kłuje. 2 razy wylądowałam przez to w szpitalu. Lekarze stwierdzili, że to przez stres. Tylko nie rozumiem czemu za pierwszym razem dostałam takiego ataku o 2 w nocy, wtedy nie miałam przeciez powodu do zestresowania. Przy tym pojawia się drżenie, najczęściej całego ciała i czasem kłuje mnie tak po drugiej stronie. Mam też wiecznie zimne ręce i nogi. Muszę dodać, że mam niecałe 14 lat. W pewnych momentach nie umiem też oddychać pełną mocą. Naprawdę boję się i proszę o szybkie odpowiedzi.