Witam. Właśnie założyłam wątek.Dowiedziałam się,że mam nerwicę lękową. Mam 30 lat od 2 lat mieszkam za granicą. Właściwie to nie wiem kiedy dokładnie to się zaczęło. 3 dni temu miała najgorszą noc w swoim życiu 2-3 min. po zamknięciu oczu poczułam jakbym miała niedotlenienie, zerwałam się na łóżku , nie mogłam złapać oddechu ,serce mi waliło jakby chciało mi rozerwać klatkę piersiową. Do tego cała się trzęsłam , było mi zimno, czułam jakby ktoś wylał na mnie wiadro zimnej wody. Miałam tam 10-15 razy. Nie spałam cała noc tak bardzo się bałam. Rano poszłam do lekarza, dostałam OXAZEPAM. Po pierwszej tabletce czułam się bardzo dobrze , spałam jak małe dziecko. Rano po przebudzeniu nie mogłam dojść do toalety. Następnego dnia postanowiłam wziąść w ciągu dnia ,na początku było dobrze, ale kiedy później położyłam się do łóżka znowu się zaczęło,tabletka już nie działała. Znowu te same objawy , panika, brak oddechu. Nie mogę jeść teraz jestem sama w domu, nawet jak to piszę chce mi się płakać, Czuje lęk ,milion myśli przewija mi się przez głowę. Nie potrafię nad tym zapanowąć. Czuję jakbym miała * misję* pomagania wszystkim do okoła i zamartwiania się wszytskim i wszytskimi dookoła. Mam problemy w domu w Polsce, w pracy, w związku. Straciłam poczucie własnej wartości,mam wrażenie że nie jestem już tą samą kobietą jak wcześniej. Gdy ktoś mi mówi *ładnie wyglądasz*, moja reakcja w głowie jest natychmiastowa ,przecież nie czuję się jak kobieta. Wcześniej bardzo dbałam o siebie, strannie dobrane ubrania, staranny makijaż. Teraz gdy patrze na siebie w lustro nie widzę tej samej dziewczyny uśmiechniętej, ładnej. Widzę kogoś strasznie zakompleksionego, boję się wszystkiego ciągle boli mnie głowa. Nie będę pisała o wszystkich objawach , bo kazdy kto ma nerwice wie jak się czuje. Chciała bym z kimś porozmawiać o tym , z kimś kto mnie zrozumie.Dlatego tu jestem, chciałabym zrozumięć tą chorobę ,dlatego wiem że muszę udać się do psychologa albo psychiatry. Proszę powiedzcie mi jak sobie z tym radzicie :-(