John ja też dostałam info od lekarza,że leki mam brać ma stałe .ale jestem uparta i trafiłam do innego doktorka ,przypadkiem oczywiście.miałam dość,bo było lato,a ja czułam się coraz gorzej, te piguły nie działały. okazało się, że na moją arytmię te leki nie działają.co więcej ablacja rozwiąże problem,minęło kilka miesięcy od zabiegu,a ja już miałam kilka kilkusekundowych napadów.też nie zdążyłam zmierzyć ciśnieniomierzem .na dokładkę od jakiegoś czasu męczy mnie krwawienie z nosa.nie poddam się i znowu będę walczyć.nie mam zamiaru dopuścić do nawrotu arytmii.tobie radzę to samo.trzymaj się !