Witam,
Mam 29 lat, od 10 lat cierpię na chroniczną depresje. Ost ewoluowała do bulimii. Przed ost rok zaleczalam ja Seronilem ale przy osiągnięciu max dawki posypała mi sie psychika (agresja, ekstremalne zmiany nastroju itd) teraz juz nie jestem na *prochach* niestety wymioty wrocily..mam za to zdiagnozowana nerwice. Od około 3 tyg dzieje sie rownież cos *nowego*. Czuje zawroty głowy i towarzyszące im mrowienie przechodzące przez całe ciało. Wszystko trwa sekundę ale powtarza sie przy ruchu oczami lub głowa.
Ost mialm dużo negatywnych przeżyć, utrata pracy, smierć mamy i problemy z partnerem. Czy to *tylko* normalne objawy nerwicy? Mowię *tylko* bo tę zamierzam leczyć od kwietnia kiedy to trafiam do dziennego oddz. leczenia nerwic wlasnie.
Prosze o odp. bo jest to bardzo męczące uczucie..