sipal

Witam.od jakichs kilku miesiecy mam dziwny ból w lewym boku.Rodzaj klócia.mocno nasila sie po wysilku fizycznym.mam wrazenie , ze ból promieniuje z plecow.wczesniej byl tez odczuwalny w klatce piersiowej,teraz to ustapilo.pozostal bol po lewej stronie.Odczuwam go tez po spozyciu alkoholu.wiedzac jakie mialem zycie do tej pory - nie z jednej kwaterki sie pilo , plus lata w gastronomii podejrzewalem trzustke.z ogromnym strachem poddalem sie najpierw badaniom krwi - ogolkne bardzo dobrze , potem amylaza - bardzo dobrze , az w koncu usg jamy brzusznej - ktore tez nie wykazaly niepokojacych zmian.ostatnie 6 tygodni , by upewnic sie samemu odstawilem calkowicie alkohol , ale nie do konca bylo ok.Musze tez powiedziec , ze podejrzewam u siebie problemy n a tle psychomatycznym.od wielu miesiecy wciaz mnie cos boli.Kazda z tych dolegliwosci staram sie wykluczac badaniami i opinia lekarza.jak tylko jeden minie , zaraz pojawia sie inny.Od wiosny ubieglego roku mialem juz nowotwor wezlow chlonnych,raka pluc , zoladka,trzustki , guz muzgu i krwiaka w oko;ocy kregoslupa.oczywiscie po kilku wykluczeniach udalem sie do psychologa - skandal , jak i do psychiatry.leki jakie mi przypisal - czytajac tylko ulotke mozna sie rozchorowac.Dramat.wywiad ok 7 minut.dodatkowo napisze wam , ze jestem emigrantem - zyje samotnie za granica , mimo , ze mam rodzine , która kocham w kraju.Nigdy nie bylem jakims cieniasem.zarówno fizycznie , jak psychicznie.uprawialem sporty - 5 razy maraton.w ktoryms jednak momencie cos peklo.ciezko mi sie zebrac do czegokolwiek.znalezc motywacje.pomozcie