Skocz do zawartości
kardiolo.pl

kubajtus

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia kubajtus

0

Reputacja

  1. Witam serdecznie, Bardzo proszę o pomoc. Tydzień temu miałem wykonywany zabieg ablacji (trzepotanie przedsionków). Niestety po całym dniu (na czczo) wieczorem przewieziono mnie na salę zabiegową. Dość długi czas oczekiwania na lekarzy (ok. 45 minut) i bardzo niska temperatura sprawiła, że zacząłem z minuty na minutę bardzo się stresować. Przed wprowadzeniem elektrod, niestety dostałem bardzo silnego bólu w klatce piersiowej co sprawiło, że doktor musiał najpierw wykonać koronografię aby wykluczyć ewentualne możliwości. Badanie EKG było bardzo złe (uniesienia odcinka ST). W trakcie wykonania koronografii i kontrastu okazało się, że mam zwężoną tętnicę lewą co sprawiło niedokrwienie serca. Lekarz sprawdzając wszystko stwierdził, że ból jest pochodzenia stresowego. Reszta tętnic była w porządku oraz nie stwierdzono u mnie miażdzycy (tętnice są gładkie). Następnie po otrzymaniu nitrogliceryny udało się zatrzymać ból (trwał ok 30minut). Po wykonaniu jeszcze echo serca kontynuowano zabieg ablacji. Enzymy bez zmian. Mam kilka pytań: - w rozpoznaniu wpisano mi angina Prinzmetala - czy to jest tak, że jak wcześniej nie miałem kompletnie takich dolegliwości to w pewien sposób sobie tą chorobę *aktywowałem* i teraz mam spodziewać się nawrotów??? - przepisano mi lek Bisocard 2,5 mg/1 raz dziennie - jednak po zapytaniu p.doktor czy te tabletki mam brać dożywotnio powiedziała, że to zależy od mojego nastawienia oraz , że występują u mnie częstoskurcze przedsionkowe itd. - jak dla mnie trochę niesprecyzowana odpowiedź - czy teraz za każdym razem jak będę uprawiał sport lub przeżywał stres mam się spodziewać takich bólów? - wcześniej dobrze tolerowałem wysiłek fizyczny jak i stres, od czasu do czasu w umiarkowanych ilościach spożywałem alkohol (piwo) i organizm nie reagował i nie wyzwalał takiego bólu oraz dolegliwości - czy komuś z Państwa lekarz przepisał nitro? tak na wszelki wypadek? pozdrawiam i proszę o informację dziękuję
  2. Witam Panie doktorze Kośmicki. Dziękuje bardzo za odpowiedź, nie ukrywam że trochę mnie Pan uspokoił. Mam jeszcze parę pytań. Mianowicie wcześniej w wieku 18 lat wykryto mi częstoskurcz napadowy. Wtedy nie zgodziłem się na zabieg z powodu strachu. No i niestety byłem na tyle głupi, że przez ten okres to osiągnięcia wieku 30 lat korzystałem z życia, co objawiło się tym że w końcu trafiłem do szpitala. Dodam jeszcze że migotanie wyszło mi po badaniu Holterem w lipcu, jednak od tamtej pory brałem tylko Rytmonorm 3 x 150 i dopiero kardiolog w Ochojcu w październiku *włączył* mi również Concor 5mg x 1 dziennie. Czy może się tak zdarzyć że owe bóle w klatce pojawiły mi się dopiero teraz w styczniu?? wcześniej czułem się dobrze po tabletkach. Dodam jeszcze że robiłem we wrześniu EchoSerca i wszystko wyszło w porządku, tzn. prawidłowa budowa i frakcja wyrzytowa powyżej 60% - czy to też jest dobra oznaka że poza tym nieszczęsnym migotaniem reszta jest w porządku??? Pomiędzy 18-tym a 30-tym rokiem życia nie oszczędzałem się , ale oczywiście wszystko z głową starałem się robić - czy to również może wpłynąć na to że moje serce może być osłabione, że poprostu zostało zniszczone przez lata studenckie?? Z dolegliwości które mi wykryto też w nastoletnim wieku to zespół Gilberta, czyli duże stężenie bilirubiny - czy jest to też powód choroby serca??? Dziękuje za odpowiedź
  3. Witam wszystkich :) W końcu odważyłem się napisać bo chyba niedługo oszaleje. A więc zacznę od tego że mam 30lat. W lipcu po przecholowaniu alkoholu tak wypłukało mi potas że musiałem jechać na pogotowie bo serce waliło bardzo niemiarowo. Po tym wszystkim spanikowałem i zacząłem chodzić do kardiologa. Diagnoza arytmia-migotanie przedsionków. No i właśnie od tego się zaczeło. Po wykonaniu badań jestem na liście oczekujących na zabieg ablacji. Boję się niesamowicie i odkąd wiem że będę miał zabieg moje życie bardzo się zmieniło. A więc najpierw zacząłem sobie wkręcać że na pewno jeszcze na coś innego jestem chory itd. Obecnie przyjmuję leki Concor 5mg i Rytmonorm 3x150mg. Po tym jak dowiedziałem się w październiku że będę miał zabieg, zacząłem mieć po 2 razy w tygodniu nagłe ataki: - drżenie całego ciała, - bóle pleców - bóle prawej strony szczęki, - biegunka - strach przed śmiercią oraz to że pewnie zaraz będzie zawał itd. - napięcie mieśni Obecnie mamy styczeń i trochę się zmieniło tzn. staram się opanować ataki, tzn. nie mam z tego wszystkiego biegunki i nie boli mnie szczęka – ale pocieszenie  Dodam że w wywiadzie rodzinnym wszyscy od strony mojego taty umarli w wieku 37-38 lat na choroby serca, w tym mój tato na zawał mając 37 lat. Teraz odczuwam następujące objawy: -boję się o wszystkich, rozpamiętuje przeszłość -strach przed przyszłością, -lęk przed wszystkim -nic mnie nie cieszy -czuje się niezadowolony z życia -czuje gniecenie pod szyją i w okolicy klatki piersiowej, mostka – GŁÓWNY WKRĘT-PEWNIE MAM CHOROBĘ WIEŃCOWĄ , czyli chyba miażdżycę czy jakoś tak, - bóle w łopatkach i plecach – uczucie jakby ktoś mi naciągnął skórę od szyji do łopatek, - brak apetytu wieczorem - ogólny brak sensu – to co mnie dotychczas cieszyło, dom rodzina, gitara i gry komputerowe odeszło na bok, jestem tylko ja skulony na fotelu z miną jak srający kot na pustyni i mówiący sobie że wszystko jest do dupy bo przecież i tak zaraz umrę, jak nie dziś to jutro,jak nie jutro to pojutrze i tak k…. do kiedy pytam się? Pozdrawiam wszystkich
×